Obniżenie civic v
Obniżenie civic v
Witam, od nie dawna posiadam honde civic EG4. Chciałbym ją nieco obniżyć lecz tu pojawia się pewien problem: brakuje mi kasy , więc zastanawiam się nad niskobudrzetowym rozwiązaniem. Np. na przód seryjne sprężyny od civic iv a tył jakieś obniżające springi. Zależy mi na niewielkim lecz widocznym obniżeniu. Pytanie dotyczy obniżenia o -30 -40mm ale w grę wchodzi obniżenie do -60 (o ile da się bez kupowania sportowych amorów czy gwintu). Może miał ktoś takie rozwiązanie u siebie albo zna jakieś inne sposoby na "glebe" bez większych wydatków?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Kup sprężyny używane -40/-40 ja kupiłem wczoraj od kumpla JAMEX -40/-40 za 160zł.
Zapomnij o cięciu sprężyn bo się zabijesz Amory wytrzymają spokojnie to -40 w dół moje odczucia z jazdy to twardziej jest i lepiej się jedzie
Jak założysz sprężynę z IV gena to nie licz na jakieś sportowe doznania bo sprężyna jest za miękka i będzie bujać bardzo i możesz amory zajeździć o to
Zapomnij o cięciu sprężyn bo się zabijesz Amory wytrzymają spokojnie to -40 w dół moje odczucia z jazdy to twardziej jest i lepiej się jedzie
Jak założysz sprężynę z IV gena to nie licz na jakieś sportowe doznania bo sprężyna jest za miękka i będzie bujać bardzo i możesz amory zajeździć o to
jestem Danio - jakieś pytania?!
Kup używane Jamex'y. -40/-35 mm. Za dwie stówki dorwiesz komplet. A sprężyny możesz sobie sam wymienić jak masz trochę siły i zdolności. Tyle tylko, że z tyłem (z racji na rdzewienie elementów mocujących) może nie pójść tak gładko.
Nie kombinować, nie szaleć z oszczędnościami bo to ma jeździć a nie "jako tako" się zachowywać.
Szukaj używek Jamex'ów. Na seryjne amorki JEDYNIE -40/-35 mm bo przy -60 na OEM amorkach za długo nie pojeździsz. Za bardzo różni się wtedy progresja połączenia amortyzator/sprężyna i sam amortyzator raczej za długo tego nie potrzyma. Niestety. Fajnie wygląda -60 aczkolwiek to już trąci kolejnymi wydatkami na nowe amortyzatory.
Nie kombinować, nie szaleć z oszczędnościami bo to ma jeździć a nie "jako tako" się zachowywać.
Szukaj używek Jamex'ów. Na seryjne amorki JEDYNIE -40/-35 mm bo przy -60 na OEM amorkach za długo nie pojeździsz. Za bardzo różni się wtedy progresja połączenia amortyzator/sprężyna i sam amortyzator raczej za długo tego nie potrzyma. Niestety. Fajnie wygląda -60 aczkolwiek to już trąci kolejnymi wydatkami na nowe amortyzatory.
A&B pisze:If you don't play you'll never win.
Bardzo to przesadne określenie, ale zmienia się samochód jest trochę bardziej przewidywalny, a jeśli dorzucisz do tych sprężyn jakieś poliuretany to odczujesz ze zdwojoną siłą zmiany. Będzie twardo ale w zakrętach nie będzie się tak kładł chociaż nie licz na to, że będzie mega sportowoHopkins pisze:Czy po zmianie sprężyn bardzo zmienia się specyfika jazdy?
jestem Danio - jakieś pytania?!
Żartuję? Niby co w tym żartobliwego?Cichacz pisze:danioeg4 pisze:jeśli dorzucisz do tych sprężyn jakieś poliuretany to odczujesz ze zdwojoną siłą zmianyHopkins pisze:Czy po zmianie sprężyn bardzo zmienia się specyfika jazdy?
Powiedz że żartujesz..
Jak zakładam sprężyny obniżające -40mm to są twardsze - więc to jakaś zmiana specyfiki jazdy
Mam sprężyny i zmieniam wszystkie gumy, tuleje i cukierki na poliuretany, które po założeniu są sztywniejsze od gum i OEM tulei - kolejna zmiana specyfiki jazdy
dwie zmiany na twardsze = zdwojona siła zmian
Nawet mój pies by to już zrozumiał nie obrażając go...
jestem Danio - jakieś pytania?!
Chińszczyzna jak każda inna. Ostatnio miałem do czynienia z gwintem do starszej wersji Audi A8. Trochę to kosztowało ale klient sobie zażyczył to u znajomego miałem okazję spojrzeć jak to wygląda. Wykonanie gites, aczkolwiek jak zachowują się same sprężyny spod szyldu FK Automotive - nie wiem. Wydaje mi się, że będzie to klasa ta sama co Jamexy czyli całkiem ciekawie.uki pisze:a jakie macie zdanie na temat sprezyn fk?
A&B pisze:If you don't play you'll never win.
Odnosiłem się wtedy do sprężyn bo jednak nadal to nie jest to co wymienić cały zestaw na firmowy + staby ale w porównaniu z serią sprężyny JAMEX'a jakiś tam procent tego podpierania lustrami się zmniejszy Minimalnie ale zmieni na lepszeGrzesieek pisze:danioeg4, co ma poliuretan to tego, że auto kładzie się w zakrętach?
jestem Danio - jakieś pytania?!
Ja mam -60 albo i nieco więcej na seryjnych amorach, cały sezon tak przejeździłem, teraz będzie kolejny, ostatnio na przeglądzie sprawność wyszła na 78% więc nie jest źle, amora żadnego jeszcze nie wylało a auto prowadzi się bardddzzzzoooo sztywno i dobrze (z tym zę nie można przesadzić z obniżaniem żeby amor nie dobijał. U mnie jeszcze zawieszenie ugina się z 2cm. Aczkolwiek kumpel w Corolli E11 też wstawił Coliover'y i po paru miesiącach wylało mu amortyzator, więc to pewnie kwestia szczęścia Ja jakbym miał drugi raz zglebiać auto i nie miał bym kasy, to kupił bym coilovery, bo przy maksymalnej wysokości auto stoi troszkę niżej od serii i tłumi dziury itp. jak normalne sportowe sprężyny, a przy minimalnej wysokości jest cholernie twardo ale na zloty i do lansu po mieście w sam raz. A zawsze jak potrzebujesz pojechać gdzieś na wieś czy w pole możesz go podnieść bez kombinacjiBartekGib pisze: Szukaj używek Jamex'ów. Na seryjne amorki JEDYNIE -40/-35 mm bo przy -60 na OEM amorkach za długo nie pojeździsz. Za bardzo różni się wtedy progresja połączenia amortyzator/sprężyna i sam amortyzator raczej za długo tego nie potrzyma. Niestety. Fajnie wygląda -60 aczkolwiek to już trąci kolejnymi wydatkami na nowe amortyzatory.
Znalazłem coś takiego: http://allegro.pl/show_item.php?item=3038125800 Mógłby mi ktoś powiedzieć czy są warte swojej ceny?
TA Technix z obniżoną jakością. Nie opłaca się ABSOLUTNIE. Zero progresji, różnice w twardości całych zestawów, etc. Masówka robiona w 3 sekundy.
Pamiętam jeszcze z poprzedniej marki mojego samochodu jak ludzie narzekali na to. To jest tylko zawias na pochwalenie się, że mam gwint. Nic pozatym.
Pamiętam jeszcze z poprzedniej marki mojego samochodu jak ludzie narzekali na to. To jest tylko zawias na pochwalenie się, że mam gwint. Nic pozatym.
A&B pisze:If you don't play you'll never win.
Nie do końca prawda z tą chińszczyzną.BartekGib pisze:Chińszczyzna jak każda inna. Ostatnio miałem do czynienia z gwintem do starszej wersji Audi A8. Trochę to kosztowało ale klient sobie zażyczył to u znajomego miałem okazję spojrzeć jak to wygląda. Wykonanie gites, aczkolwiek jak zachowują się same sprężyny spod szyldu FK Automotive - nie wiem. Wydaje mi się, że będzie to klasa ta sama co Jamexy czyli całkiem ciekawie.uki pisze:a jakie macie zdanie na temat sprezyn fk?
Seria gwintów AK Street to półka MTS'a, Ta Technixa itp.
Natomiast wyższe serie gwintów to półka AP/Vogtlanda itp. są naprawdę niezłe pod względem wykonania i jakości.