Strona 1 z 2

blacharka - kiedy zrobić

: śr 15 wrz 2010, 14:43:34
autor: orzel0072
już od dłuższego czasu zauważyłem ze w moim ej2 bagażnik i nadkola zaatakowała dosyć poważnie ruda ;/ i teraz moje pytanko kiedy auto oddać najlepiej do blacharza ?? teraz przed zimą żeby na zime juz było cacy czy właśnie odwrotnie żeby jeszcze przez zime wyszło to co ma wyjść i dopiero wiosną ????

I jaki może być przyblizony koszt wstawienia reperaturek w nadkola i usunięcia raz a na zawsze rdzy z bagażnika

Proszę o pomoc :)

: śr 15 wrz 2010, 22:56:45
autor: terik
wydaje mi sie ze teraz przed zima sie nie oplaca robic blacharki.. bo po zimie zawsze moze wyskoczyc w jakims innym miejscu, sam czekam zeby zrobic to po zimie :gunsmilie:

: czw 16 wrz 2010, 18:14:13
autor: orzel0072
a jaki może być przykładowy koszt takiego interesu ??

: czw 16 wrz 2010, 19:11:57
autor: Kamil 87
mi sasiad kumpal robil wziol ( za jedna strone ) 70 wstawienie + 90 reperaturka + lakir ??? razem wyszlo ok 700 ale jeszcze przud troche mi wyciagal. mysle ze ok. 300-400 zalezy na jakiego trafisz :civic:

: czw 16 wrz 2010, 20:03:37
autor: mkdadi
Podlacze sie pod temat. W planach mam blacharke na wiosne, i teraz pytanie jak najlepiej przezimowac samochod pod blokiem? Pakowac pod pokrowiec? Jest sens jezeli jest na nim troche rdzy , czy lepiej zostawic bez niczego? Nie chcial bym nim zabardzo jezdzic ze wzgledu na zasolone drogi. ;)

: pt 17 wrz 2010, 02:34:00
autor: ceelx
ja mam teraz sypiace sie nadkola i robie blachy jak tylko dostane graty do kpl ( czyt. przed zima ;) )
po zimie moze byc duzo gorzej moim zdaniem :wstyd:

: sob 18 wrz 2010, 04:27:27
autor: sawczen
raz na zawsze rdzy z bagażnika się nie pozbędziesz.

ja robiłem blacharkę w zimie - odstawiłem auto przed sylwestrem, a odebrałem na początku lutego - do końca mrozów auto przestało w suchym garażu i było składane do kupy - do tej pory brak oznak korozji, najbliższa zima też w garażu, więc myślę, że nic nie wyskoczy ;)

nieważne kiedy zrobisz blacharkę, skoro po robocie auto i tak nie będzie garażowane - wtedy jedna zima i masz powrót korozji, proste - tam gdzie w ruch idzie palnik - ruda wyjdzie ponownie jak tylko blacha dostanie po dupie.

: wt 21 wrz 2010, 13:24:19
autor: AriN
Ja u siebie robię przed zimą bo po tej ziemie może być jeszcze gorzej. Planuję w zimę nie ruszać auta i zabunkrować je w jakiejś hali garażowej.

: wt 21 wrz 2010, 13:50:46
autor: tyniek
AriN, i to jest najrozsądniejsze rozwiązanie. Tak samo będę robić. Na zimę blachę i do garażu. A można zrobić zawsze jak się ma kasę :gunsmilie:

: czw 23 wrz 2010, 14:28:08
autor: Bilion
Ogólnie garaż to najlepszy patent na przezimowanie auta-blacha na wiosnę i witaj nowy sezonie :happy:

: czw 23 wrz 2010, 19:49:24
autor: Kamil 87
napisał AriN
Ja u siebie robię przed zimą bo po tej ziemie może być jeszcze gorzej

pytalem blacharzy i to samo mowili. czyli moze byc wiekszy wydatek po zimie a tak zrobisz dobrze zabespieczysz i z glowy masz do nastepnego razu :D

: pt 24 wrz 2010, 21:39:17
autor: rutkose
EG 4 pisze:pytalem blacharzy i to samo mowili. czyli moze byc wiekszy wydatek po zimie a tak zrobisz dobrze zabespieczysz i z glowy masz do nastepnego razu :D
Chyba, że i tak masz całe auto do roboty ;)

: sob 25 wrz 2010, 17:54:27
autor: AriN
No i jak powiedziałem tak zrobiłem domek dla Hanny już jest znaleziony wiec w jesień i zimę nie będzie mokła i marzła :flex:

: sob 25 wrz 2010, 18:31:31
autor: przemasSs
wogule nie uzytkujecie samochodu w zimie???? czy mam to rozumiec ze tylko w nocy bedzie stala w garazu

: sob 25 wrz 2010, 18:53:44
autor: AriN
No ja osobiście wcale nie będę ruszał auta :bans: Jak mi się będzie chciało to na kobyłki wstawię :clown:

: sob 25 wrz 2010, 20:50:02
autor: ceelx
majac drugie tez bym tak zrobil :/

: sob 25 wrz 2010, 21:31:38
autor: AriN
Tym bardziej, że auta na zimę nie potrzebuję ponieważ na uczelnię mam blisko ;) A drugie dupowozidełko jest w domu to fakt, dlatego mogę tak zrobić, że auto nieruszane będzie na zimę.

: sob 25 wrz 2010, 21:37:10
autor: dj-napster
AriN pisze:Tym bardziej, że auta na zimę nie potrzebuję ponieważ na uczelnię mam blisko ;) A drugie dupowozidełko jest w domu to fakt, dlatego mogę tak zrobić, że auto nieruszane będzie na zimę.
Ja nie wiem jak to można by wytrzymać bez Hani tyle czasu ;]
Myślę że nie ma co przesadzać bo auto jest po to żeby nim jeździć a nie jest kolekcjonerskim zabytkiem który się rozpadnie po zimie :P

: ndz 26 wrz 2010, 00:41:00
autor: AriN
Jak można wytrzymać tyle czasu. Wolę wytrzymać tyle czasu czytaj te ok 4 miechów i cieszyć się ładnym lakierem przez dłuższy okres, niż jeździć nim w zimę i po niej mieć znów coś do roboty. W szczególności, że jeździć tak nie muszę ;)

: śr 31 paź 2012, 03:45:27
autor: zioom
Ja postanowiłem nie czekać do wiosny i jeszcze przed zimą usunąłem purchla z nadkola (odwiedziłem Serwis-Lakierniczy.pl z Targówka w Wawie). W sumie bałem się, że się powiększy, a tak wszystko już jest cacy.