Robimy blacharę

Czyli jak to zrobić i się nie narobić.
Awatar użytkownika
K23
Natchniony
Posty: 2822
Rejestracja: sob 06 mar 2010, 22:31:31
Lokalizacja: A co Cie to?
Wiek: 23
Kontakt:

Robimy blacharę

#81

Post autor: K23 »

Cukierek25 pisze: wt 07 lip 2020, 21:44:18 No to chlopie, lecisz tak z całym autem. I będzie bajka!
Kurła cukier Ty to czytasz coś czasem czy tylko odpisujesz wszędzie na ostatniego posta? :D Mam całe auto do malowania poł tyłu do wspawania, drzwi do wymiany... ;)

Grzesieek wiem, ale w dużym stopniu robotę robi. :wstyd:
Ostatnio zmieniony wt 07 lip 2020, 23:46:24 przez K23, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rumpel
Natchniony
Posty: 1421
Rejestracja: ndz 21 paź 2018, 13:45:03
Lokalizacja: PZ
Wiek: 33

Robimy blacharę

#82

Post autor: Rumpel »

Jezu, kwapu, nie rób pięćdziesiątek na pascie mocno cuttingowej jaką jest farecla bo se zrobisz schodek na elemencie ;x


Al tak mniej wiecej zalatwia sie temat wyplowienia R81 :ok:

Wykonczenie po farecli aby zminimalizowac kola radze zrobic na drugi dzien.
Będą nadal, wiec pewnie nie ominie Cie pasta i gabki finiszowe, ale moze beda mniejsze ;)

Wosk tez troche powinien zalać holusy :D
Ostatnio zmieniony śr 08 lip 2020, 08:50:01 przez Rumpel, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
K23
Natchniony
Posty: 2822
Rejestracja: sob 06 mar 2010, 22:31:31
Lokalizacja: A co Cie to?
Wiek: 23
Kontakt:

Robimy blacharę

#83

Post autor: K23 »

To będzie zmatowione pod lakier więc luzzz. :D
Awatar użytkownika
K23
Natchniony
Posty: 2822
Rejestracja: sob 06 mar 2010, 22:31:31
Lokalizacja: A co Cie to?
Wiek: 23
Kontakt:

Robimy blacharę

#84

Post autor: K23 »

Pytanie które w necie się pojawia i odpowiedzi jak zwykle różne, a może mi to ułatwić i bym może jednak zrobił na raty, ze względu na dostępność pogody i urlopu.

Jeśli wytnę, wspawam i pomaluję epoksydem to może postać tak pod zadaszeniem tydzień czy już rude badziewie zacznie działać?
Za tydzień bym wtedy szpachlował i malował. Wiem, że szpachli nie można tak zostawić bo naciągnie wilgoci, ale czy epoksyd już da radę?
Awatar użytkownika
Drix
Natchniony
Posty: 1960
Rejestracja: pn 23 cze 2014, 22:19:12
Lokalizacja: Kraśnik / Lublin
Wiek: 29

Robimy blacharę

#85

Post autor: Drix »

Przecież epoksyd to izolator, wiec moooze. Prawda, rumpel?
Awatar użytkownika
Rumpel
Natchniony
Posty: 1421
Rejestracja: ndz 21 paź 2018, 13:45:03
Lokalizacja: PZ
Wiek: 33

Robimy blacharę

#86

Post autor: Rumpel »

Od biedy moze byc, byle nie stala tak cala zimę (albo kilka zim, hehe) i w ulewnych deszczach, albo byle rodzice (raczej matka) nie uznali, że kwietnik jest za maly, a pordzewialy grat szpeci podworek, to sie na nim kwiatki ustawi i sie bedzie podlewac, bo z zakamarkow tam gdzie sie nie dosikalo (np pocykane nie zeszlifowane spawy) zacznie wylazic (i tak zacznie)
Ostatnio zmieniony pn 27 lip 2020, 11:50:44 przez Rumpel, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
K23
Natchniony
Posty: 2822
Rejestracja: sob 06 mar 2010, 22:31:31
Lokalizacja: A co Cie to?
Wiek: 23
Kontakt:

Robimy blacharę

#87

Post autor: K23 »

Dobra to nawet jak nie będzie urlopu i pogody choćby chmury srały i deszcze sypały spawam 8 sierpnia!!!
...a potem się zobaczy.

Przy okazji lakiernia mi doradziła na całe auto bez dachu:
- 2 litry czerwonego podkładu Novol
- 2 litry R-81

Już odebrane, zapłacone 502 zł za lakiery utwardzacze i rozpuszczalniki więc chyba spoko.

Zderzak zamiennik polcar:
Obrazek
To mocowanie do pasa przedniego w OEM jest poziome, tutaj pod takim kątem. Jak się naciągnie na pas to nawet się trzyma i sensownie siedzi, ale no oryginał to to nie jest. ;) Plus nadlewki i inne badziewia, nie polecam, chociaż nie wiem czy na rynku trafi się coś lepszego.
Awatar użytkownika
Drix
Natchniony
Posty: 1960
Rejestracja: pn 23 cze 2014, 22:19:12
Lokalizacja: Kraśnik / Lublin
Wiek: 29

Robimy blacharę

#88

Post autor: Drix »

W sumie spawac słabo, ale malować w czasie deszczu to ideolo, bo kurzu nie będzie
Awatar użytkownika
K23
Natchniony
Posty: 2822
Rejestracja: sob 06 mar 2010, 22:31:31
Lokalizacja: A co Cie to?
Wiek: 23
Kontakt:

Robimy blacharę

#89

Post autor: K23 »

Drix pisze: pn 27 lip 2020, 12:39:21 W sumie spawac słabo, ale malować w czasie deszczu to ideolo, bo kurzu nie będzie
Plan był "zrobię w kwietniu". Serio mam już taką motywację, że lutownicą przy padającym śniegu bym zrobił.
Awatar użytkownika
Rumpel
Natchniony
Posty: 1421
Rejestracja: ndz 21 paź 2018, 13:45:03
Lokalizacja: PZ
Wiek: 33

Robimy blacharę

#90

Post autor: Rumpel »

Drix pisze: pn 27 lip 2020, 12:39:21 W sumie spawac słabo, ale malować w czasie deszczu to ideolo, bo kurzu nie będzie
Super jak jest wilgotno ale nie w lakiernictwie akurat :biggrin:
Wilgoc potrafi sie osiadac na warstwie bazy np i klar pozniej złazi ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4498
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

Robimy blacharę

#91

Post autor: Grzesieek »

Mam tak spierdzielony lakier u siebie. Albo wilgoć zamknięta pod warstwą klaru, albo coś zaczęło wygazowywać (dziwne, bo wylazło jakoś po ok. 2 latach).
Awatar użytkownika
K23
Natchniony
Posty: 2822
Rejestracja: sob 06 mar 2010, 22:31:31
Lokalizacja: A co Cie to?
Wiek: 23
Kontakt:

Robimy blacharę

#92

Post autor: K23 »

Grzesieek pisze: pn 27 lip 2020, 18:27:26 Mam tak spierdzielony lakier u siebie. Albo wilgoć zamknięta pod warstwą klaru, albo coś zaczęło wygazowywać (dziwne, bo wylazło jakoś po ok. 2 latach).
O panie, jak przez dwa lata będzie wyglądało tak jak u Ciebie to będę bardziej niż zadowolony.
Awatar użytkownika
Rumpel
Natchniony
Posty: 1421
Rejestracja: ndz 21 paź 2018, 13:45:03
Lokalizacja: PZ
Wiek: 33

Robimy blacharę

#93

Post autor: Rumpel »

:whirly:
Grzesieek pisze: pn 27 lip 2020, 18:27:26 Mam tak spierdzielony lakier u siebie. Albo wilgoć zamknięta pod warstwą klaru, albo coś zaczęło wygazowywać (dziwne, bo wylazło jakoś po ok. 2 latach).
Mowiles ze pliuretanem robiles nie?


Jakosc farby ma znaczenie, te tańsze po czasie wygladaja koszmarnie, wszystko sie gazuje, siada i luszczy :d
Obrazek
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4498
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

Robimy blacharę

#94

Post autor: Grzesieek »

No akurat nie tym razem. To jest najtańsza na rynku baza + najtańszy klar. 5-6 lat już będzie.
Awatar użytkownika
Rumpel
Natchniony
Posty: 1421
Rejestracja: ndz 21 paź 2018, 13:45:03
Lokalizacja: PZ
Wiek: 33

Robimy blacharę

#95

Post autor: Rumpel »

To nic nie poradzisz, tak juz bedzie :P

Naprawa polega na przematowaniu npm trizactem ewentualnej polerce (na jakis czas) a jesli sa pecherzyki to zrywanko i malowanko
Obrazek
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4498
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

Robimy blacharę

#96

Post autor: Grzesieek »

Ta, są takie mikro pęcherze (ale to zależy od wilgotności powietrza :D ). Kiedyś to zeszlifuje i zrobię jak należy, ale to już nie w tym tygodniu :D
Awatar użytkownika
K23
Natchniony
Posty: 2822
Rejestracja: sob 06 mar 2010, 22:31:31
Lokalizacja: A co Cie to?
Wiek: 23
Kontakt:

Robimy blacharę

#97

Post autor: K23 »

Półpodsumowanie, na chyba około półmetku, takie na gorąco, z pola bitwy.

NIE BIERZCIE SIĘ ZA TO! NIE POLECAM! NIE RADZĘ! NIE NIE NIE!!!

Mój plan czterodniowy... Okazał się nierealny. ;) Ze 3 soboty, teraz czwartek, piątek, sobota po 10-11h i dziś (w niedzielę) zszedłem poczyścić jeszcze papierem spawy, odtłuścić zmywaczem silikonowym i zaciapać epoksydem. No i na takim etapie jestem.
Wszystko co mogło pójść źle, poszło tragicznie. Po wstępnym rozebraniu tyłu okazało się, że prawa strona jest mocno słaba (całe zewnętrzne do wycięcia i zjedzone mocno wewnętrzne), a lewa taka sobie (zewnętrzne zjedzone i wewnętrzne z dziurkami, do uratowania.

W czwartek rano jak zacząłem to ciąć, to się serio załamałem i zastanawiałem czy to dalej demolować. Lewa strona dramat, ze zjedzonym doszczętnie elementem przy wlewie:
Obrazek

Prawa do wycięcia tyle:
Obrazek

Z każdą sekundą robiłem większe :wow: , a wcześniej na prawdę nie było tego widać, blacha była sztywna, twarda, trzymała się na prawdę dobrze. Jak to ruszyłem to nagle wszystko zaczęło się sypać.

Do tego doszły problemy ze spawaniem, nadkola wewnętrzne z allegro chyba mają jakąś domieszkę, bo totalnie nie chcą się łapać. Niektóre miejsca wewnątrz niestety wzmocniłem ( :facepalm: :wstyd: :facepalm: ) nitami. Wiem, że to nie auto do rallycrossu, ale serio mam jeszcze cień marzeń, że się wyrobię do zlotu. Potem przy szlifowaniu trochę spawów pękło, więc poprawki... Ogólnie 2/10 przestaje być żartem, a staje się rzeczywistością. :D Zaepoksydowane... Czeka na jakiś cud urlopowy, albo nie wiem na co, żeby pogipsować i popsiukać.

Dlaczego nie polecam? Dlatego, że jako amatora, zaskoczył mnie ogrom zniszczeń jaki się pokazał. Dwóch lewych rąk nie mam i zawsze staram się jakieś rozwiązanie wynaleźć, ale tutaj momentami czacha dymi. Dodatkowo robię to 100 km od miejsca zamieszkania, pod chmurką, więc to kumulacja sobót, wolnych sobót, niedeszczowych sobót... No. Nie wyobrażam sobie też żeby to było moje jedyne auto, bo aktualnie Civic jest w takim stanie rozbabrania od chyba półtora miesiąca i w tym tempie najprawdopodobniej do końca sierpnia tego nie zrobię, bo przyszła sobota to święto, kolejna 22, no i... Zlot.

Jeśli taki grat jest drugim samochodem, macie garaż pod domem, czas i chęci, to bardzo proszę. W moich warunkach to było porwanie się z motyką i drugi raz chyba bym w takiej formie w to nie wszedł. ;)

Stej tjund, bo dokończę tego parcha, choćby w grudniu i choćbym na zlot wiecie czym pojechał :punk:
Ostatnio zmieniony ndz 09 sie 2020, 17:14:40 przez K23, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4498
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

Robimy blacharę

#98

Post autor: Grzesieek »

Trzeba będzie stworzyć okazję do spotkania Civicami w terminie po zlotowym :P

Nitami przynajmniej blachy nie przegrzałeś, zawsze jakiś plus :D
Awatar użytkownika
Drix
Natchniony
Posty: 1960
Rejestracja: pn 23 cze 2014, 22:19:12
Lokalizacja: Kraśnik / Lublin
Wiek: 29

Robimy blacharę

#99

Post autor: Drix »

Grzesieek pisze: ndz 09 sie 2020, 17:57:14 Trzeba będzie stworzyć okazję do spotkania Civicami w terminie po zlotowym :P

Nitami przynajmniej blachy nie przegrzałeś, zawsze jakiś plus :D
Ty nie mów tak, bo zara grucha pojedzie fuzja, k23 wiadomo czym, Logan zajebie babie garbusa czy co tam ma, Cezary lexem i wyjdzie geriaaatriaaaa


Michauł... Bo do tego trzeba w opór czasu, cierpliwości i wg mnie zmysłu co i jak, i z czym połączyć. Po prostu doświadczenia... No ale. Jak zrobisz to Cię kiedyś pewnie nie jeden rumpel zwyzywa jak bedzie poprawiał xD
Awatar użytkownika
K23
Natchniony
Posty: 2822
Rejestracja: sob 06 mar 2010, 22:31:31
Lokalizacja: A co Cie to?
Wiek: 23
Kontakt:

Robimy blacharę

#100

Post autor: K23 »

Drix pisze: ndz 09 sie 2020, 21:35:19
Grzesieek pisze: ndz 09 sie 2020, 17:57:14 Trzeba będzie stworzyć okazję do spotkania Civicami w terminie po zlotowym :P

Nitami przynajmniej blachy nie przegrzałeś, zawsze jakiś plus :D
Ty nie mów tak, bo zara grucha pojedzie fuzja, k23 wiadomo czym, Logan zajebie babie garbusa czy co tam ma, Cezary lexem i wyjdzie geriaaatriaaaa


Michauł... Bo do tego trzeba w opór czasu, cierpliwości i wg mnie zmysłu co i jak, i z czym połączyć. Po prostu doświadczenia... No ale. Jak zrobisz to Cię kiedyś pewnie nie jeden rumpel zwyzywa jak bedzie poprawiał xD
Wbrew pozorom nie robię takiej lipy jakby się mogło wydawać, nie walę kitu w dziwnych miejscach itp... Jak w czwartek nie spisałem tego auta na straty to sobie powiedziałem, że mimo wszystko ma to mieć ręce i nogi. Wycinasz i robisz od nowa. :D
ODPOWIEDZ