Stuka w silniku

Serce samochodu niedomaga ?
Adiiik
Żółtodziób
Posty: 10
Rejestracja: ndz 03 lut 2013, 13:48:44
Lokalizacja: Wodzisław/Katowice

Stuka w silniku

#1

Post autor: Adiiik »

Witajcie. Dzisiaj skończyłem składanie mojej Hanki, udałem się na przegląd no i później na przejażdżkę. No i niestety już pojawił się problem. Podczas jazdy wjechałem w dosyć obfitą "kałużę" i doprowadziło to do tego, że silnik zaczął przerywać i zgasł. Po przełączeniu na benzynę (posiadam instalacje LPG) jakoś odpalił, początkowo nie palił na wszystkie gary, ale po chwili udało mu się załapać. No i dojechałem do domu, postawiłem auto i gdy chciałem ją później odpalić to pojawił się problem. Jak chciałem odpalić na LPG to nie dało się wcale. No to przełączyłem na benzynę i co się okazało? Z silnika dochodzą jakieś stuki, strasznie nieregularne. Co jakiś czas coś stuknie, dosłownie tak, jakby coś było gdzieś w środku silnika, a jest to nierealne bo silnik nie był rozbierany. Po przełączeniu na LPG trzeba podtrzymywać wysokie obroty bo po prostu gaśnie. Dodam, że wcześniej takich objawów nie było. Jedyne co mnie wcześniej zaniepokoiło to po upuszczeniu gazu lekkie strzały w wydech. Dodam, że stuki wydobywają się jakby od strony rozrządu. Czy ktoś miał podobne objawy ? Czy to mogła pójść panewka (wcześniej nie dawały o sobie znać) albo też rozrząd przeskoczył? Tak to dokładnie brzmi LINK
rad-ek
Obeznany
Posty: 130
Rejestracja: pn 23 wrz 2013, 18:13:11
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

#2

Post autor: rad-ek »

Ja bym na pierwszy ogień sprawdził kopułkę i przewody zapłonowe skoro wjechałeś w kałużę. Jeżeli masz wilgoć w aparacie to na gazie nie będzie auto chciało jechać a na benzynie jako tako da sobie radę. Co do stuków to podobne miałem właśnie gdy miałem zalany aparat i ledwo co mi auto jechało(w sumie to na 3 cylindry chodził silnik) ale znawcą nie jestem i co do tych STUKÓW na 100% pewny nie jestem.
NIGDY WIECEJ RZEŹBY!
Adiiik
Żółtodziób
Posty: 10
Rejestracja: ndz 03 lut 2013, 13:48:44
Lokalizacja: Wodzisław/Katowice

#3

Post autor: Adiiik »

No właśnie mi najbardziej o te stuki chodzi ... Brzmi to doprawdy tak, jakby coś odbijało się od wałka rozrządu? Sam nie mam pojęcia. Żadnych przebić ani przeskoków iskry nie ma. Jedyne co dziś zauważyłem, że może rozrusznik jakoś czasami dziwnie jakby charczy. Nie wiem, zobaczę po świętach, jak trzeba będzie to ściągnę głowicę i zobaczę co tam jest grane.

PS. Przy ściąganiu głowicy trzeba dawać nową uszczelkę czy starą można zostawić?
Nickooo
Pełnoprawny User
Posty: 79
Rejestracja: ndz 12 sty 2014, 12:45:58
Lokalizacja: Kraków

#4

Post autor: Nickooo »

Nie panewka, ręczę za to :D Nasłuchałem się już panewek... może faktycznie coś z aparatem. Stuki też mogą pochodzić od obudowy rozrządu, kto wie czy coś się nie obija albo nie poluzowało się, warto rozebrać i spojrzeć. A co do uszczelki to OBOWIĄZKOWO się wymienia i jeśli dawno nie robiłeś to rozrząd* także do wymiany... w innym wypadku może nie być ciekawie :(

*przy ściąganiu głowicy rozrząd również ulega rozbiórce :D

A jeśli chodziło Ci o uszczelkę pokrywy zaworów, bo może właśnie o to, to również się wymienia, bo jak nie przy demontażu to przy montażu się rozerwie/rozpadnie.

Pozdro :)
Adiiik
Żółtodziób
Posty: 10
Rejestracja: ndz 03 lut 2013, 13:48:44
Lokalizacja: Wodzisław/Katowice

#5

Post autor: Adiiik »

Chodziło mi o uszczelkę spod głowicy :) A co do Hanny to już jeździ. Pukać przestało i chyba mam już winowajce tych stuków. Jest nim ... rozrusznik :) Coś się z nim zaczyna dziać bo przy kręceniu coś w nim charczy i po odpaleniu przez kilka sekund czasami takie charczenie też można usłyszeć. Pewno bendiks już dogorywa. Czas pokaże czy mam rację :P
ODPOWIEDZ