Witam serdecznie wszystkich użytkowników.
To mój pierwszy post na tym forum.
Prośbę mam o podpowiedź, pomoc.
Temat taki. Do wczorajszego popołudnia mój civic śmigał i odpalał bez większych problemów. Choć zdarzyło się kilka razy w ostatnich miesiącach, że silnik na kilka sekund tracił moc przy dodawaniu gazu. Ale olałem temat bo raz kiedyś?
I dziś rano nie byłem w stanie odpalić auta. Aku ok, rozrusznik kręci. Motor nie chwyta. Udało się odpalić auto przez holowanie. Ale gdy tylko daję mu gazu ? gaśnie. I na rozrusznik i tak nie pali. Kolejny raz odpaliłem poprzez hol, silnik pracuje na niskich obrotach, otwieram maskę, delikatnie ręką naciskam na przepustnicę i widzę burzę iskier na aparacie zapłonowym ze wzrostem obrotów, a po sekundzie silnik gaśnie.
I teraz: co do wymiany? Kable zapłonowe? Kopułka aparatu zapłonowego? Świece? Bo chyba nie cały aparat skoro mimo wszystko udało się odpalić. Wydaje mi się, że ważną okolicznością problemów może być wilgoć ? od 2 dni pada, auto stoi pod chmurą ? może wilgoć dostała się gdzieś gdzie nie powinna? Ale samo osuszenie chyba nie pomoże?
Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Pozdrawiam