Civic5g.pl

Witam

Mam w swojej Hani problem z obrotami gdy jest na luzie. Silnik 1,5 d15B2 PB+LPG. Mam tak, że jak już jest rozgrzany i obroty się unormują do ok 800-900rpm jest wszystko ok, ale zazwyczaj po dłuższej jeździe jak stanę w korku obroty albo są dużo wyższe o 1300-1400 albo bardzo niskie ok 300-600, bez różnicy czy chodzi na benzynie czy na lpg. Gdy jest zimny działa ok, na początku na ssaniu obroty w granicach 1100-1200 i potem schodzi ładnie do tych 900. Co może być przyczyną

Wymienione zostały: świece, kable WN, cały aparat zapłonowy, sonda lambda, filtr powietrza

Silnik nie bierze oleju, poza tymi wahaniami na biegu jałowym wszystko ok, nie zamula, dobrze chodzi zarówno na benzynie jak i na gazie. Uszczelka pod głowicą trochę się poci, poza tym usterek brak

Pytanie: czy uszczelka może mieć wpływ na pracę silnika na biegu jałowym? co może być jeszcze przyczyną?
Czytałem, że może przepustnica- ale nie chce jej czyścić jeśli to nie jest konieczne, bo też wyczytałem pare wątków, że po czyszczeniu silnik chodził jeszcze gorzej bo dostawał lewe powietrze

Co jeszcze mogę sprawdzić? albo miał ktoś taki problem?

Za wszelkie rady pięknie dziękuję, pozdrawiam

Odpowietrz układ chłodniczy.

To tak: uklad zostal odpowietrzony, faktycznie w zbiorniczku wyrownawczym byla niewielka ilosc plynu , natomiast nie pomoglo to nic. Dzisiaj jadac,,przy parkowaniu po wrzuceniu jedynki auto zgaslo - i nie chcialo zapalic tj. Rozrusznik kreci, auto zapala ale po odpuszczeniu kluczyka w stacyjce gasnie momentalnie. Po kilkunastu probach z dodawaniem gazu, odpalaniem na benzynie i na lpg itp itd wkoncu odpalil, zajechalem na stacje dolalem gazu i benzyny i sytuacja sie powtarza - nie chce zapalic, znowu pomeczylem odpalil zajechalem do garazu i zaczalem dzialac. Wyczyscilem silnik krokowy, ale nie pomoglo. Co moze byc przyczyna? Pomocy.. bo nie mam juz pomyslow. Czy mogl kompletnie pasc krokowiec ze takie objawy?aparat zaplonowy podmienilem na inny bo mialem wiec to nie wina aparatu. Przepustnica wyglada ok,nie czyscilem co prawda ale dziala i wyglada na czysta. Sam silniczek krokowy tez byl w miare czysty pewnie poprzedni wlasciciel czyscil. Wiec pytanie czy to on mogl sie popsuc?

Kiedyś miałem podobny problem u siebie (z odpaleniem), auto musiało swoje odstać i dopiero odpalało. Problem u mnie ustąpił dopiero wtedy jak przeszedłem na MPFI, czyli po wymianie kompa, aparatu zapłonowego i kompletnego kolektora ssącego- coś z tego musiało być winne. Może zaraz jakiś "mózg" Ci coś konkretniejszego podpowie.

Dalsze obserwacje: próbując odpala zauważyłem, że przy przekraczaniu kluczyka raz zapadają się kontrolki tak jak powinny, a czasami nie. Gdy mocniej docisne kluczyk i przekrece "sposobem" kontrolki się zapadają i udało mi się odpalić hanie, czynnosc powtarzanej kilkakrotnie lecz raz się udawało raz nie. Później pracujac lekko kluczem, zauważyłem że tuż przed momentem gdy zaczyna dzialac rozrusznik - słychać cykniecie (jakby przekaźnik) i na moment gasna wszystkie kontrolki a wiec auto traci zasilanie - przy płynnym przekrecaniu normalnie nie widać tego ale objawia się to przygasnieciem kontrolek. Moje wnioski: coś niegra w stacyjce - jest zakres przekręcenia w ktorym tak jakby nagle traci zasilanie i np. Jak już uda się odpalić ale dopuszcza kluczyk a wiec wraca on do położenia początkowego przechodząc przez "ten" punkt i auto gaśnie. Wiec raz się uda raz nie. Moje wnioski takie że chyba coś nie tak z kostka od stacyjki - jutro zabieram się za rozebranie i przeczyszczenie styków bo autko potrzebuje w poniedziałek do pracy, a na tygodniu wymienię ta kostkę. Myślałem ze to może przekaźnik pompy paliwa, ale odpalajac z gazu-gdzie pompa nie podaje de facto benzyny jest to samo wiec wykluczam ta opcje (słusznie czy nie?) jutro po czyszczeniu kostki i wiązki dam znać czy pomogło

Przekaźnik pompy słychać dość wyraźnie przy przekręcaniu kluczyka. Możesz jeszcze samodiagnostykę zrobić (szukaj na forum albo w google), może coś wyjdzie.

update: tak jak podejrzewałem wczoraj - problem był w stacyjce, rozebrałem ją i wyczyściłem styki (wg. poradnika: http://www.civic5g.pdg.pl/silnik.php?ar ... ka_naprawa) i autko odpala jak dawniej:)

niestety problem z wahaniami obrotów nie zniknął (mimo czyszczenia krokowca). Gdzie może być problem?... bo już nie mam pomysłów

Witam, po dłuższej przerwie wracam do tematu falujących obrotów, aktualnie hania garażuje zimę, natomiast chciałem rozwiązać problem aby na wiosne hanka cieszyła się pełnym zdrowiem

To tak: po przeczyszczeniu krokowca problem nie zniknął, więc zakupiłem drugi silniczek (używany oem) w bdb stanie + dałem mu porządne czyszczenie przed montażem. Dodatkowo kupiłem hondowską uszczelkę oem do silniczka krokowego, tak przygotowany zestaw zamontowałem, zrobiłem reset kompa ... no i niestety problem nie zniknął, tylko troche się przerodził

Sprawa wygląda tak: honda na ssaniu po odpaleniu pracuje ok, trzyma około 1000 obrotów, problem się pojawia po chwili tj jak zacznę już jechać a silnik się nie rozgrzeje jeszcze do optymalnej temperatury tj. powiedzmy przejade 1km do świateł, wrzucam luz no i obroty na poziomie zera... tak więc teraz obroty wariują do momentu gdy wskaźnik temperatury się ustabilizuje mniej więcej w połowie skali - czyli do momentu rozgrzania silnika. Gdy silnik już jest nagrzany wtedy normalnie trzyma obroty - chociaż też się zmieniła ich wartość - na ok 400 rpm na tym silniczku, ale silnik pracuje równo.

Proszę o pomoc, co mogę sprawdzić, czego się podjąć? już za długo mam ten problem a nie moge się z nim uporać....

Jakieś pomysły? problem wciąż niestety aktualny... a sezon już tuż tuż..

A zrobiłeś w końcu tę samodiagnostykę?