Dolne Sworznie
- Przemekstd
- Obeznany
- Posty: 120
- Rejestracja: śr 14 lis 2012, 17:18:53
- Lokalizacja: Stare Drzewce
Dolne Sworznie
Witam, ma może ktoś jakiś dobry sposób na wybicie dolnych sworzni? (niestety nie posiadam ściągaczy) Próbowałem wybić młotkiem, próbowałem podważać lewarkiem i nic to nie dawało, oczywiście chodzi mi o jakiś sposób żebym mógł zrobić to sam w garażu Czytałem już co nie co ale nic konkretnego nie znalazłem co by mi pomogło wiec pytam tu
- Przemekstd
- Obeznany
- Posty: 120
- Rejestracja: śr 14 lis 2012, 17:18:53
- Lokalizacja: Stare Drzewce
- Przemekstd
- Obeznany
- Posty: 120
- Rejestracja: śr 14 lis 2012, 17:18:53
- Lokalizacja: Stare Drzewce
- Drix
- Natchniony
- Posty: 2005
- Rejestracja: pn 23 cze 2014, 22:19:12
- Lokalizacja: Kraśnik / Lublin
- Wiek: 30
spróbuj pukać, dość energicznie jakby od boku sworznia - bezpośrednio w wahacz, a raczej w gniazdo, w które wchodzi sworzeń i jednocześnie naciskaj na niego, żeby szedł w dół
Czymś tam się jeździ.. http://civic5g.pl/viewtopic.php?p=11131192
- Przemekstd
- Obeznany
- Posty: 120
- Rejestracja: śr 14 lis 2012, 17:18:53
- Lokalizacja: Stare Drzewce
Kilka dni temu przerabiałem temat wymiany sworznia dolnego, więc jestem na "świeżo"
Powiem tak:
- waliłem młotem jak poojebany
- technika z filmu powyżej na nic się nie zdała, klin zatrzaskiwał się pomiędzy wahaczem a zwrotnicą
- podgrzewałem palnikiem
- łomy i kilometrowe przedłużki
i nic...
Uciąłem gumówką sworzeń i wykręciłem cały wahacz.
Wahacz w imadło i myślę sobie teraz cię mam łajzo. Gdzie tam od napieprzania młotkiem trzonek się rozpadł :D:D
Finalnie wahacz z resztkami sworznia w środku trafił na praskę ręczną.
Kręcę doopa...,
zwiększam ramię rączki dźwigni dalej doopa...
Już miałem się poddać i zacząć rozwiercać ten sworzeń, bo już dalej praska nie chciała się zakręcić.
Ostatnia próba obrót rączki z całej siły całym sobą, jak huknęło to nie wiedziałem w pierwszym momencie co się rozjebutało praska, wahacz, czy może sworzeń
Także przygotuj się na ostrą jazdę z wymianą
Powiem tak:
- waliłem młotem jak poojebany
- technika z filmu powyżej na nic się nie zdała, klin zatrzaskiwał się pomiędzy wahaczem a zwrotnicą
- podgrzewałem palnikiem
- łomy i kilometrowe przedłużki
i nic...
Uciąłem gumówką sworzeń i wykręciłem cały wahacz.
Wahacz w imadło i myślę sobie teraz cię mam łajzo. Gdzie tam od napieprzania młotkiem trzonek się rozpadł :D:D
Finalnie wahacz z resztkami sworznia w środku trafił na praskę ręczną.
Kręcę doopa...,
zwiększam ramię rączki dźwigni dalej doopa...
Już miałem się poddać i zacząć rozwiercać ten sworzeń, bo już dalej praska nie chciała się zakręcić.
Ostatnia próba obrót rączki z całej siły całym sobą, jak huknęło to nie wiedziałem w pierwszym momencie co się rozjebutało praska, wahacz, czy może sworzeń
Także przygotuj się na ostrą jazdę z wymianą