Problem na LPG
Problem na LPG
Siemka. Mam problem z moja hanka na lpg otoz gdy jade i wlacze na luz to auto zgasnie ale gdy wlacze na luz i przegazuje ze 2 razy to jest wszystko git,normalnie zejdzie z obrotow i pracuje na wolnych ok. Co moze byc ?
Specem nie jestem, ale może być tak ,że w parowniku masz syf który poprzez odkręcenie korka spustowego powinna się go na rozgrzanym silniku odkręcić.
Może być tak ,że ma zbyt małą dawkę gazu i musisz mu ten gaz hmm.. jakby "pomóc podać". Więc może coś z obrotami lub dawką gazu.
Lub równie dobrze, po prostu zwykła wymiana filtra gazu.
Z innego forum kiedyś wyczytałem i mi to pomogło.
Tzn ja mam taką instalacje nie to I gen nie to II gen ale z komputerem itp. I po spuszczeniu syfu niech ktoś Ci trzyma obroty na +- 3000 , wkręcaj "Śrubę" od dawki gazu na maxa tak aby auto zaczęło spadać z obrotów i poprzez niski przepływ gazu zaczęło się dławić wtedy wykręć śrubę od obrotów o cały 1obrót. Wtedy dawka gazu powinna być unormowana.
Jest jeszcze myk z parownikiem tzn. w prawo kręcąc zmniejszasz dawke i obroty w lewo zwiekszasz spróboj trochę w lewo o max 1/4 może to coś pomoże.
PS. Specem nie jestem i nigdy w tej dziedzinie nie będę tylko tyle z własnego doświadczenia wiem jednak... też nie wiem jaką masz instalacje itp.
Pojedź do gazownika najlepiej nie będzie to jakiś mega znaczący koszt bo pewnie poniżej 50zł a będziesz miał to zrobione perfekt. Druga sprawa jeżeli lubisz coś robić samemu to poszukaj różnych tematów na lpg-forum.
Może być tak ,że ma zbyt małą dawkę gazu i musisz mu ten gaz hmm.. jakby "pomóc podać". Więc może coś z obrotami lub dawką gazu.
Lub równie dobrze, po prostu zwykła wymiana filtra gazu.
Z innego forum kiedyś wyczytałem i mi to pomogło.
Tzn ja mam taką instalacje nie to I gen nie to II gen ale z komputerem itp. I po spuszczeniu syfu niech ktoś Ci trzyma obroty na +- 3000 , wkręcaj "Śrubę" od dawki gazu na maxa tak aby auto zaczęło spadać z obrotów i poprzez niski przepływ gazu zaczęło się dławić wtedy wykręć śrubę od obrotów o cały 1obrót. Wtedy dawka gazu powinna być unormowana.
Jest jeszcze myk z parownikiem tzn. w prawo kręcąc zmniejszasz dawke i obroty w lewo zwiekszasz spróboj trochę w lewo o max 1/4 może to coś pomoże.
PS. Specem nie jestem i nigdy w tej dziedzinie nie będę tylko tyle z własnego doświadczenia wiem jednak... też nie wiem jaką masz instalacje itp.
Pojedź do gazownika najlepiej nie będzie to jakiś mega znaczący koszt bo pewnie poniżej 50zł a będziesz miał to zrobione perfekt. Druga sprawa jeżeli lubisz coś robić samemu to poszukaj różnych tematów na lpg-forum.
"Nigdy się nie poddawaj"
- Walnuts.inc
- Nałogowiec
- Posty: 896
- Rejestracja: pn 28 mar 2011, 09:31:31
- Lokalizacja: Opolskie
A co to jest ten bypass ? Uszczelniłem mikser i jest niby dobrze ale gdy jade np na 3 biegu i na 6tys obrotow i wlacze na luz to obroty spadaja prawie do zera ale gdy sie zatrzymam to obroty automatycznie wchodza na wlasciwe miejsce. Ale gdy jade autem i krece tak do 2.5tys to problemu nie ma po wcisnieciu sprzegla.Dodam ze mam odpieta sonde i zawor EACV bo tak jest lepiej. Moge cos z tym problemem jeszcze zrobic.?
![Obrazek](http://obrazki.elektroda.pl/3471780000_1373918934.jpg)
Jesli to taki jak na zdjęciu, to śruba 1 to jest bypass. Na cieplym silniku i wolnych obrotach odkręcaj ją troche, az obroty beda rowne i nie bedzie gasla
![wink ;)](./images/smilies/msn-wink.gif)
Sruba 2 jest od napiecia membrany, wiec jesli masz jakies normalne spalanie to jej nie ruszaj.
- Walnuts.inc
- Nałogowiec
- Posty: 896
- Rejestracja: pn 28 mar 2011, 09:31:31
- Lokalizacja: Opolskie
Cytat ze strony o instalacjach gazowych:
"Należy unikać sytuacji w których powietrze ?dmucha? w otwór dolotowy powietrza, wyprowadzając wlot powietrza na zewnątrz nie kształtujmy dolotu w ten sposób by pęd powietrza wpychał się w układ zasilania (takie niby ? doładowanie). Warunki pracy będą zmieniały się tak diametralnie podczas jazdy iż trudno to będzie wyregulować (nie wiem kto dysponuje hamownią podwoziową z możliwością symulacji pędu powietrza stosownie do prędkości ). Jeśli ktoś nie wierzy, niech puści silnik na biegu jałowym i ... ?dmuchnie? po prostu w otwór wlotu powietrza ..... silnik raczej zgaśnie. "
U mnie też przy prędkości powyżej 30-40 km/h po wrzuceniu luzu silnik zgaśnie, tylko po co to robić? Ja zwalniam redukując na skrzyni biegi i nigdy mi nie gaśnie silnik.
"Należy unikać sytuacji w których powietrze ?dmucha? w otwór dolotowy powietrza, wyprowadzając wlot powietrza na zewnątrz nie kształtujmy dolotu w ten sposób by pęd powietrza wpychał się w układ zasilania (takie niby ? doładowanie). Warunki pracy będą zmieniały się tak diametralnie podczas jazdy iż trudno to będzie wyregulować (nie wiem kto dysponuje hamownią podwoziową z możliwością symulacji pędu powietrza stosownie do prędkości ). Jeśli ktoś nie wierzy, niech puści silnik na biegu jałowym i ... ?dmuchnie? po prostu w otwór wlotu powietrza ..... silnik raczej zgaśnie. "
U mnie też przy prędkości powyżej 30-40 km/h po wrzuceniu luzu silnik zgaśnie, tylko po co to robić? Ja zwalniam redukując na skrzyni biegi i nigdy mi nie gaśnie silnik.
Cry "Havoc!" and let slip the dogs of war.
No moze i masz race tylko teraz mam dolot troche zasłonięty tzn kapsel od plaka nalozony na rure dolotowa i w tym kapslu dziurka na dwa palce . Moge cos zrobic zeby to jakos wygladalo ? Rozmawiałem z gazownikiem to mowił mi zebym zatknąl dziurki w mikserze bo sa tam 4 i 2 mam zatkniete i mowil zebym jeszcze 2 zatknal wtedy bedzie potrzebowal wiecej powietrza i bede musial zrobic wieksza dziurke w tym kapselku od plaka. Albo nawet nic nie bede musial zaslaniac przy dolocie. Co wy na to ?