Problem z hamulcami

KozaR177
Żółtodziób
Posty: 12
Rejestracja: śr 11 gru 2013, 12:58:39
Lokalizacja: Bydgoszcz-okolice

Problem z hamulcami

#1

Post autor: KozaR177 »

Witam

Mam problem z hamulcami w swojej Hani a przed oddaniem jej w ręce fachowców chce dowiedzieć się co to może być.

Podczas jazdy gdy chce zahamować naciskam pedał hamulca a ten że tak powiem "wpada w podłogę" i nie hamuje wcale albo bardzo słabo a reaguje tak jak powinien dopiero wtedy gdy zacznę hamować pulsacyjnie. Gdy hamuje pulsacyjnie pedał hamulca normalnie odbija. Płyn hamulcowy jest, nie wiem kiedy ostatnio był wymieniany. Gdy silnik nie pracuje, nie da się wcisnąć hamulca do podłogi.

Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie, lecz jestem zielony w temacie mechaniki samochodowej więc wybaczcie moją niekompetencje :)
Wojtek92
Podwójny As
Posty: 268
Rejestracja: wt 02 kwie 2013, 00:30:12
Lokalizacja: Rzeszów

#2

Post autor: Wojtek92 »

Zapowietrzony układ hamulcowy
KozaR177
Żółtodziób
Posty: 12
Rejestracja: śr 11 gru 2013, 12:58:39
Lokalizacja: Bydgoszcz-okolice

#3

Post autor: KozaR177 »

Jakie mogą być koszty naprawy? Ktoś się orientuje? Jeśli to na pewno zapowietrzony układ hamulcowy.
Wojtek92
Podwójny As
Posty: 268
Rejestracja: wt 02 kwie 2013, 00:30:12
Lokalizacja: Rzeszów

#4

Post autor: Wojtek92 »

to zależy co dokładnie sie stało. Jeśli tylko zapowietrzone to widełki cen od 50zł do 120zł... zależy gdzie, u kogo i jak... :)
Awatar użytkownika
Davidho
Forumowy As
Posty: 150
Rejestracja: pt 16 sie 2013, 17:30:37
Lokalizacja: Gdynia

#5

Post autor: Davidho »

Dokładnie jak koledzy piszą ...zapowietrzony układ . W manualu masz dokładnie krok po kroku jak się za to zabrać jeśli nie bardzo wiesz jak ... warto zrobić to samemu , zawsze kilka groszy zaoszczędzone ; )
Awatar użytkownika
Laskosz
Natchniony
Posty: 2686
Rejestracja: wt 19 lip 2011, 10:50:59
Lokalizacja: Nowy Sącz
Wiek: 34

#6

Post autor: Laskosz »

Sam to może odpowietrzyć ktoś kto potrafi być w dwóch miejscach jednocześnie. Ja jeszcze nie potrafie w jednym czasie depnąć i popuścić odpowietrznik :( a tak bardzo się staram :/
VTEC - there is no better way to fly
viewtopic.php?t=12878
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4501
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

#7

Post autor: Grzesieek »

Jak szybko depniesz to dasz radę :P

Można się pewnym patentem posłużyć:

Ale mniej kombinacji oczywiście w dwie osoby, z czego jedna może nie mieć zupełnie pojęcia o pojęciu.
Awatar użytkownika
Davidho
Forumowy As
Posty: 150
Rejestracja: pt 16 sie 2013, 17:30:37
Lokalizacja: Gdynia

#8

Post autor: Davidho »

Dobra panowie ...wiadomo , że potrzebne dwie osoby ale co za problem zgarnąć jakiegoś kumpla ? ;D
Awatar użytkownika
Laskosz
Natchniony
Posty: 2686
Rejestracja: wt 19 lip 2011, 10:50:59
Lokalizacja: Nowy Sącz
Wiek: 34

#9

Post autor: Laskosz »

Davidho, a może go nikt nie lubi ? W sumie jak się jeździ starą hondą to bardzo prawdopodobne
VTEC - there is no better way to fly
viewtopic.php?t=12878
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4501
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

#10

Post autor: Grzesieek »

Davidho, wyżej podałem przykład, że wystarczy jedna osoba.
Wojtek92
Podwójny As
Posty: 268
Rejestracja: wt 02 kwie 2013, 00:30:12
Lokalizacja: Rzeszów

#11

Post autor: Wojtek92 »

Przestańcie :P

De Facto we 2 najlepiej.
1) Zaczynamy od najdalszego do najbliższego koła: prawe tylne, potem lewe tylne, prawe przód i lewe przód.
2) lewarek, auto w górę, koło odkręcasz.
3) Na początku odkręcasz korek( ten pod maską) i dolewasz płynu maks. Teleportujesz się do 1 w kolejnosci koła ( tutaj prawe tył).
4) Odkręcasz odpowietrznik, nakładasz na niego jakąś cienka rurke by płyn spływał do jakiegoś pojemniczka albo, opcja 2: na żywca i bryzgasz na wszystkie strony: albo czysto albo syf.
5) Twój współtowarzysz ( może być kolega, mama, tata, babcia, dziewczyna) zasiada za kierownicą.
6) Ty trzymając klucz na śrubie odpowietrznika( który jest zakręcony) czekasz na współtowarzysza który: pompuje do oporu powiedzmy około 5 razy ( za piątym wciśnięciem nie puszcza tylko trzyma pedał w podłodze). Ty w tym czasie popuszczasz na chwilę śrubę. Bąbelki wylatują. Zakręcasz śrubę ( współtowarzysz nadal trzyma wciśnięty pedał hamulca). I nadal pompuje... i tak w kółko..... aż.... będzie leciał czysty płyn bez żadnych bąbelków... OCZYWISCIE kontrolujemy płyn w zbiorniczku!!!
7) i tak kolejno z każdym kołem.

Mam nadzieję że nie jest chaotycznie, i mam nadzieję że pomogliśmy.

Teraz sam to ogarnij ( bądź jak nie czujesz się na siłach lepiej oddaj mechanikowi). I napisz koniecznie czy wszystko bd naprawione czy przyczyna leżała gdzie indziej.
KozaR177
Żółtodziób
Posty: 12
Rejestracja: śr 11 gru 2013, 12:58:39
Lokalizacja: Bydgoszcz-okolice

#12

Post autor: KozaR177 »

Ok dzięki wielkie panowie za pomoc, mimo że jeżdżę starą hondą kilku dobrych znajomych mam także myślę że nie będzie problemu z pomocą :)

W ten weekend zwerbuje kogoś do pomocy i spróbujemy to ogarnąć, dam znać jak poszło.
ODPOWIEDZ