Kolizja ;/

#1

Witam dziś rano gdy byłem w domu usłyszałem bum, mama wyjeżdżająca 2 samochodem uderzyła w bok mojego auta, lekko obok zamka wgniecione drzwi + całe tyknie nadkole od szyby w dół, co robić w tym przypadku. Nie chce ponosić kosztów blacharsko lakierniczych, nie chce by też rodzice wykłądali z własnej kieszeni na to, czy w tym przypadku zadziała ubezpieczenie ? Oboje mamy w PZU, jak rozwiązać ten problem.

#2

nie powinno byc problemu. ale znizki twojej mamie polecą. przekalkuluj czy sie oplaca zgłaszac..

#3

a ile może wynieść tak plus minus robota blacharska tylnego nadkola całego plus kawałek drzwi + malowanie

#4

Zależy na jaką kwotę obliczone zostaną uszkodzenia spowodowane przez Twoją mamę, jeżeli ponad 1000zł (chyba) to znikają wszystkie zniżki z tego co się dowiadywałem

Przydałby się jakiś zaprzyjaźniony rzeczoznawca.

#5

Lepiej to ogarnąć na własną reke.

#6

Nie ma szans żeby szły wszystkie zniżki... Za kolizje jest przeważnie 20% w dół czyli przy pełnych zostanie 40% co roku zbiera się chyba 10 wiec po 2 latach masz całość z powrotem w jednym roku zapłacisz ze 150/200 więcej w drugim ok 10 czyli 300 zl cie to poniesie a naprawa na pewno drożej... gorzej jak w tym samym roku zrobisz np 2 kolizje wtedy sobie zabiorą 30% za druga i zostaje 10

Wybór do ciebie należy...

#7

Na pewno bardziej się opłaca wyciągnąć kase z ubezpieczalni. Chyba że Twoja mama ma na siebie więcej niż jeden samochód

#8

No jak ma więcej niż jeden to nie wiem czy jest sens bo z każdego auta polecą zniżki...

#9

Byś fotką zarzucił bo może sie okazac ze to do wyklepania ten błotnik

#10

a oc masz na siebie ? czy na wspólnie z mama ?

#11

a mi mowili ze leci co 10%.. a 5% co rok sie odnawia i tez mialem sam -10% jak mialem wypadek..

#12

zaleznie od szkody i ubezpieczalni może nawet poleciec 20%, a jak mnasz na mame auto to zapłacićie nastepne ubezpieczenia dużo wyższe ja bym zrobił takie coś za 600zł

#13

za max 500 ci to zrobia lakierniki, nie ma sensu zglaszac