Nagły skok temperatury

Serce samochodu niedomaga ?
smolbar

Nagły skok temperatury

#1

Post autor: smolbar »

Witam.
Mam takie pytanko. Wracając dziś do domku przejechałem około 100km i wszystko było ok gdy nagle jakieś 200 metrów przed parkingiem temperatura wody skoczyła na maks. Wentylator się nie załączył a z chłodnicy a raczej spod maski zaczęła unosić się para. Zjechałem na boczek wyłączyłem silnik uniosłem maskę i zobaczyłem że z górnego węża ulatnia się para i to dosyć ostro po chwili włączyłem zapłon i wtedy wentylator się włączył. dopiero jak temperatura spadła do połowy to odpaliłem auto ale od razu zgasło
O co chodzi??
Dodam że poziom płynu jest w połowie pomiędzy max a min

Rejestrując sie na forum akceptowałes regulamin. Nie przeklinamy. :furious:
Ostatnio zmieniony pn 06 kwie 2009, 05:55:52 przez smolbar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Youtro
Pełnoprawny User
Posty: 78
Rejestracja: pn 20 paź 2008, 15:50:32
Lokalizacja: WK/LB/DB

#2

Post autor: Youtro »

a w czym ten poziom płynu sprawdzales?

sprawdź węże oraz chłodnicę. Prawdopodobnie masz gdzieś dziurę.
piotrooh

#3

Post autor: piotrooh »

Miałem kiedyś podobnie przy dziurawej chłodnicy i popsutym termostacie. Zbadaj czy nie masz wycieków.
smolbar

#4

Post autor: smolbar »

problem rozwiązany :doktor:
może komuś się przyda w przyszłości
kilka dni wcześniej sprawdzałem poziom płynu chłodniczego i po zdjęciu korka chłodnicy rozpadła się uszczelka, wiadoma sprawa że nie miałem zastępczej w warsztacie więc zrobiłem podobną z kawałka chyba starej dętki rowerowej. No i teraz się okazało że guma była za gruba i zatykała otwór przez który wypływał nadmiar płynu chłodzącego. Po zrobieniu ponad 100 km płyn się rozszerzył i "znalazł" sobie inną drogę przez górny wąż.
Wymiana węża i nowy korek do chłodnicy załatwiły sprawę
Mam nadzieję że uszczelka pod głowicą jest ok póki co nie ma problemu, pojeździmy zobaczymy,
Dzięki za pomoc
Temat do zamknięcia
Zablokowany