WYMIANA MAGLOWNICY ORAZ PŁYNU WSPOMAGANIA .. by ernest90s

Czyli jak to zrobić i się nie narobić.
ernest90s
Forumowy As
Posty: 155
Rejestracja: wt 27 sie 2013, 15:51:38
Lokalizacja: Warszawa

WYMIANA MAGLOWNICY ORAZ PŁYNU WSPOMAGANIA .. by ernest90s

#1

Post autor: ernest90s »

Model: HB. 1994 r. 1.3 75 KM ze wspomaganiem hydraulicznym
(według tego co piszą inni forumowicze wszystkie magle w naszych Hondach są takie same)

Problem:
Kiedy nasza maglowniczka się rozszczelniła i puszcza nam płyn wspomagania spod uszczelek należy ją zregenerować lub wymienić na sprawną. Która opcja lepsza? Tak naprawdę nie wiadomo. Regenerując w dobrym serwisie który rzeczywiście przyłoży się do roboty, naprawi wszelkie wżery na listwie, wstawi dobre uszczelnienia i sprawdzi to później wszystko na maszynie pod ciśnieniem daje duże szanse na sukces. Koszty regeneracji sięgną często kwoty 700 zł aczkolwiek nigdy nie wiemy jak bardzo ktoś się przyłożył do naprawy. Można próbować uszczelniać samemu kupując gotowe zestawy naprawcze. Warto rozejrzeć się jednak za czymś używanym z demontażu. Często za dwa razy mniejszą kwotę może trafić się dobry egzemplarz. W przypadku zakupu należy zwrócić uwagę na wszelkie luzy na drążkach kierowniczych, pokręcić morsem tak jakby obracała kierownica i sprawdzić jak to chodzi. Przeguby końcówek drążków kierowniczych nie powinny chodzić lekko jak joystick ale raczej chodzić sztywno bo tylko takie nie są jeszcze wybite. Końcówkami drążków jednak się tak bardzo nie przejmujmy bo można dokupić. Osobiście kupiłem za 100 zł komplet. Jeżeli maglowniczka jest piękna i umyta prawdopodobnie była regenerowana. Te bardziej zakurzone wersje bardziej podchodzą pod te stare ale jare aczkolwiek jak leżało to gdzieś na szrocie to mogło już w środku pordzewieć także trzeba być ostrożnym.

Wymiana maglownicy :[/b]
Po pierwsze należy napisać że wypadało by mieć kanał oraz dwa podnośniki warsztatowe. Ponadto trzeba mieć czym zabezpieczyć auto przed spadnięciem oraz mieć sprawny na 100 % hamulec ręczny.
Osobiście wykorzystałem zwykłe dwa podnośniki do wymiany kół, deski zasłaniające kanał oraz pieńki do ochrony przed spadnięciem oraz wyregulowałem i zaciągnąłem fest ręczny tak żeby auto nie zjechało i nie zabiło. Tutaj opisuje po kolei jak to zrobić ze zwykłymi podnośnikami.
Po drugie dla ułatwienia warto zdjąć wszystkie nadkola - plastikowe i metalowe i plastikowe osłony podwozia.

Obrazek

1. Demontujemy wydech. Głównie wydech środkowy przeszkadza.
2. Ustawiamy kierownice do jazdy na wprost.
3. Odkręcamy krzyżak kierownicy (przegub wału kolumny kierowniczej) od maglownicy (wielowpust) znajdujący się za pedałami. Mały klucz nasadowy w rozmiarze 10. Możemy zdjąć maglownice z krzyżakiem lub bez - są dwie śruby zaciskające wielowpusty. Sprawdzić czy nie jest pordzewiały, czy nie ma luzów, czy nie jest pęknięty.

Obrazek

4. Psikamy WD-40 na nakrętki przewodów hydraulicznych dochodzących do maglownicy (można je również delikatnie opukać młotkiem z przedłużką (ciężki dostęp) ponieważ one się ciężko odkręcają. Można spróbować się do nich dostać zarówno od góry jak i od dołu (sam już nie wiem skąd lepiej). Próbujemy je poluzować. Klucze płaskie odpowiednio 12, 17, 14.

Obrazek
Obrazek

5. Luzujemy nakrętki pierwszego koła.
6. Podnosimy jedną stronę auta tak aby można było swobodnie zdjąć koło.
7. Za podnośnikiem patrząc od przodu auta podkładamy odpowiednią ilość desek tak aby po oparciu ciężaru auta na nich koło nadal było w powietrzu.
8. Opuszczamy delikatnie podnośnik tak aby 50% ciężaru auta stało na deskach a drugie 50 % na podnośniku.
9. Luzujemy nakrętki drugiego koła.
10. Podnosimy drugą stronę auta tak aby można było swobodnie zdjąć koło.
11. Za podnośnikiem patrząc od przodu auta podkładamy odpowiednią ilość desek tak aby po oparciu ciężaru auta na nich koło nadal było w powietrzu.
12. Opuszczamy delikatnie podnośnik tak aby 50% ciężaru auta stało na deskach a drugie 50 % na podnośniku.
13. Sprawdzamy czy auto się nie buja czy stoi bezpiecznie. Prawidłowo podnośniki powinny iść trochę po ukosie do środka wtedy uzyskujemy większą stabilność - tak jak na fotografii.

Obrazek

14. Odkręcamy nakrętki kół i zdejmujemy koła.
15. Kładziemy koła pod progami w połowie pojazdu - dla dodatkowego bezpieczeństwa.
16. Spuszczamy płyn wspomagania z układu - rozczepiamy gumowy wężyk w kształcie litery U znajdujący się pod zbiorniczkiem wspomagania trochę nad belką poprzeczną i zlewamy do słoika.
17. Odkręcamy przewody hydrauliczne wspomagania wchodzące do maglownicy. Spuszczamy z nich resztki płynu. Odkręcamy mocowanie jednego z przewodów które jest przykręcane do sanek.

Obrazek


18. Odkręcamy końcówki drążków kierowniczych od zwrotnic. Jeżeli nie będą chciały wyjść to ustawiamy nakrętkę śrub tak aby tworzyła ze śrubą płaską powierzchnię na końcu i bijemy w to młotkiem. Najlepiej przez coś np. dużą śrubę o dużej wytrzymałości. W skrajnych przypadkach trzeba odciąć je diaksem i wybić resztkę na imadle po wyjęciu całej zwrotnicy.
19. Odkręcamy dolne wahacze od sanek i odkładamy je na przygotowane wcześniej deski (nie musimy odkręcać wahaczy od sworzni dolnych - wystarczy odpowiednio obrócić sobie wahacz) - klucz nasadowy lub płaski 17.
20. Odkręcamy drążki zmiany biegów. Jeden będzie wisiał z przodu i niestety przeszkadzał bo można go jedynie przy dźwigni zmiany biegów odkręcić. Drugi na odwrót. Można go z ukosa ustawić i czymś zabezpieczyć tak aby nie przeszkadzał.
21. Bierzemy się za demontaż sanek (belki przedniej) wraz z maglownicą. Poradziłem sobie z ich wyjęciem sam natomiast są na tyle ciężkie że zdecydowanie polecam pomoc drugiej osoby!
18. Odkręcamy dłuższą 19 nasadową cztery śruby sanek (zwróć uwagę że jedna para śrub jest dłuższa od drugiej)
19. Sanki jeszcze nie odejdą. Trzymają się jeszcze na jednej centralnej śrubie - wieszak sanek. Odkręcisz ją 17 płaską. Bardzo trudny dostęp. Koniecznie poproś o pomoc drugą osobę. Podłóż deski w poprzek aby Wam sanki nie spadły w kanał. Trzyma jeszcze delikatnie krzyżak - należy poruszać nim lekko aby wyszedł z wpustu maglownicy.
20. Teraz można wreszcie wyjąć sanki wraz z maglownicą. Jeszcze raz powtarzam że jest to ciężkie i należy bardzo uważać. Taki zestaw może ważyć circa 30 kg.

Obrazek

21. Wymontowujemy starą maglownicę, montujemy nową, najlepiej bez końcówek drążków kierowniczych - będzie trochę łatwiej. Ustawiamy położenie centralne maglownicy (równe długości od początku osłony gumowej do końca drążka kierowniczego).
22. Wkładamy sanki, zaczepiamy je na wieszaku przekładając w poprzek śrubę centralną sanek, dokręcamy nieco. Druga osoba cały czas asekuruje. Po niewielkim dokręceniu będziemy w stanie połączyć krzyżakiem kolumnę kierowniczą i magiel. Dokręcamy 4 śruby sanek łączące je z ramą pojazdu.
23. Sprawdzamy położenie osłony zaślepiającej otwór pomiędzy wnętrzem a komorą silnika.
24. Dokręcamy końcówki drążków kierowniczych.
25. Dokręcamy przewody hydrauliczne dochodzące do maglownicy. Powinny obracać się swobodnie wokół własnej osi, podczas dokręcenia nie powinien się skręcać przewód.

Obrazek
Dwa sztywne przewody możemy sobie dokręcić wcześniej i połączyć je z gumowymi dopiero na pojeździe.Trzeci idzie od pompy do magla prosto i też można od pompy odkręcić (dwie 10-ki) i dokręcić dobrze przy maglu. Ale moim zdaniem nie warto. Lepiej sobie na spokojnie "bez długich kabli" wsadzić magiel z sankami od razu. Jak już jest przeczyszczony gwint kończący te przewody to swobodnie się obracają. Sprawdzamy co najmniej dwa razy ich dokręcenie.

26. Dokręcamy wahacze dolne do sanek.
27. Dokręcamy drążki zmiany biegów.
28. Zakładamy wydech z powrotem na wieszaki i dokręcamy.
29. Sprawdzamy jeszcze raz dokręcenie przewodów hydraulicznych maglownicy.
30. Robimy płukankę pod ciśnieniem założonej maglownicy - jeżeli była kupiona używana i nikt tego nie zrobił wcześniej. Wkładamy rurę spustową w kształcie U do dużej butelki kilku litrowej. Mając 2 litry Hipola II (chyba że wcześniej był lany np. I to nie mieszać! tylko lać I klasę!) możemy przepłukać taką maglownicę z ewentualnego syfu. Robimy to w ten sposób że jedna osoba uruchamia pojazd i kręci kierownicą w prawo i w lewo do końca a druga dolewa Hipola do zbiorniczka wspomagania. Uwaga! Wciąga bardzo szybko, nie stosować wąskich lejków bo szybciej wciągnie całość ze zbiorniczka niż przeleci przez lejek i pompa będzie pracować na sucho a to ją uszkadza. Na ssaniu ma wysokie obroty to i pompa szybciej pracuje i dzieje się to naprawdę szybko także uważać na to. W razie jakby za szybko wciągnęło to krzyczycie do drugiej osoby - wyłącz.
31. Po przepłukaniu możemy zamknąć układ hydrauliczny i zalać ostatecznym Hipolem.
32. Odpowietrzamy układ w ten sposób że nie zakładamy korka na zbiorniczek wspomagania i na włączonym silniku kręcimy kierownicą na maksa w lewo, na maksa w prawo kilka razy.
33. Zakładamy korek. Sprawdzamy czy nie ma gdzieś wycieków w układzie.

Nawet niewielki wyciek z maglownicy nie schnie pod pojazdem. Wszystko jest cały czas tłuste i zbiera brud. U mnie lewa strona się rozszczelniła i wszystko sobie sukcesywnie spływało po wahaczu. A uzupełniałem odrobinę płynu raz na miesiąc. Domyć to można chyba tylko dieslem, niczym innym nie schodziło. A na koniec Cifem i wytrzeć do sucha.
Obrazek

34. Zakładamy koła.
35. Podnosimy podnośnik i wyjmujemy deski. To samo z drugiej strony.
36. Ustawiamy dokładniej zbieżność - ale nadal na oko. Na tyle aby dojechać na ostateczną zbieżność.
37. Opuszczamy auto.
38. Jedziemy na zbieżność osi przedniej. Jeżeli było coś robione w zawieszeniu tylnym to także należało by zrobić od razu. Bo przód jest ustawiany względem tyłu.

Obrazek

39. Jeżeli kierownica nam się nie blokuje na środku to po prostu obracamy ją wokół własnej osi na wieloklinie. Nasadowa 19-ka odkręca nakrętkę koła kierownicy. Ciągniemy lekko do siebie i powinna zejść. Wcześniej trzeba podważyć znaczek Hondy, który zakrywa głęboko ukrytą nakrętkę. U mnie tak się blokowała :

Obrazek

40. Sprawdzamy czy nie mamy luzów z zawieszeniu bo ono również wpływa na trwałość układu kierowniczego. Ewentualne wymiany np. tulei środkowych wahaczy robimy parami/na oś.

Uzupełnianie płynu wspomagania:
Płyn wspomagania maglownica jeszcze trochę wciągnie podczas użytkowania. Także zaleca się wlanie do kreski max i sprawdzenie po paru kilometrach i po 100 km czy coś ubyło. Sprawdzić czy nowo założony magiel również nie cieknie :) Dla zwiększenia trwałości można wrzucić duży magnes neodymowy do zbiorniczka wspomagania który będzie przyciągał opiłki metali. Z tym że musi być to spora sztabka aby nie została wciągnięta do przewodów. Oczyszczać magnes co jakiś czas z opiłków :)
Ponadto przestrzegać regularnych wymian płynu wspomagania.

Szerokości!
Ostatnio zmieniony pn 30 gru 2013, 02:57:58 przez ernest90s, łącznie zmieniany 23 razy.
barti
Berbeć
Posty: 40
Rejestracja: ndz 10 sie 2008, 02:48:54
Lokalizacja: Piła

#2

Post autor: barti »

niezły opis, roboty jest trochę bo u siebie też to przerabiałem...
Awatar użytkownika
Grzybohun
Natchniony
Posty: 1660
Rejestracja: wt 07 maja 2013, 17:45:56
Lokalizacja: ze wsi Warszawa
Wiek: 30

#3

Post autor: Grzybohun »

u mnie wystarczyło poluzować, koleda Brylant1 z ckpl-a robił
ernest90s
Forumowy As
Posty: 155
Rejestracja: wt 27 sie 2013, 15:51:38
Lokalizacja: Warszawa

#4

Post autor: ernest90s »

Wygodniej mi było wyjąć całe sanki. Z tego co czytałem gdzieś to rzeczywiście można tylko je opuścić... tylko trzeba je jakoś podwiesić a lekkie nie są.
maverik
Berbeć
Posty: 24
Rejestracja: pt 05 kwie 2013, 20:55:53
Lokalizacja: z domu

#5

Post autor: maverik »

Wymieniałem jakiś czas temu u siebie cały dzień wymiana zajęła, co do sanek trzeba je poluzować jedna osoba musi je odchylić do strony zderzaka przedniego a druga wyciąga maglownice od lewej strony nadkola, ogólnie robota szła w miarę OK gdyby nie przewody które są przykręcone do maglownicy chciały się odkręcić z nimi mordowałem się kupe czasu żeby odkręcić
ernest90s
Forumowy As
Posty: 155
Rejestracja: wt 27 sie 2013, 15:51:38
Lokalizacja: Warszawa

#6

Post autor: ernest90s »

Tak, to się zgadza. Przewody były najtrudniejszą sprawą w całej tej operacji. Najgorzej się odkręcało 14-kę bodajże. To chyba ze względu na to że przyjmuje uderzenia ciśnienia największe aczkolwiek da radę to odkręcić tylko trzeba dużo cierpliwości. Osobiście biłem nawet przez przedłużkę w tą śrubę od góry aby ją poluzować na gwincie. Te śruby zbierają trochę rdzy bo staje tam trochę wody (nie są niczym chronione) i jest ciężki dostęp do nich - luzowałem trochę od góry, trochę z kanału i to też jak dobrze pamiętam krótki klucz trzeba było mieć żeby się zmieścić.

Co do wyjmowania całych sanek to wolałem to już tak zrobić żeby nie kombinować - poza tym miałem o tyle ułatwione zadanie że miałem praktycznie cały przód rozebrany - nadkola itd. ale nie miałem drugiej osoby. A do takiej wymiany jak najbardziej 2 osoby powinny podchodzić
lil_g32
Żółtodziób
Posty: 4
Rejestracja: sob 18 maja 2013, 21:51:01
Lokalizacja: Oborniki

#7

Post autor: lil_g32 »

A ja wyjąłem magiel od góry,przy okazji wymiany uszczelki pod kolektorem ssącym.
Dodam,ze należy odkręcić do tego jeszcze łapę skrzyni biegowi,tamtędy przechodzi magiel.
Z odkręceniem przewodów nie było problemów,ale korzystałem z kluczy do przewodów hamulcowych,tzw oczkowe przecięte.
ernest90s
Forumowy As
Posty: 155
Rejestracja: wt 27 sie 2013, 15:51:38
Lokalizacja: Warszawa

#8

Post autor: ernest90s »

Oczywiście - pisałem o drążkach od skrzyni biegów.

Nieźle, nie sądziłem że coś takiego w ogóle istnieje. Ale jeżeli ktoś chce takie cudo zakupić to i tak właściwie musi mieć cały zestaw bo są potrzebne 3 różne rozmiary, ale co profeska to profeska. Zapewne do odpowietrzników hamulcy też powinno się takie mieć bo to też delikatna sprawa i źle jak się urobi (trzeba ściągać cały wahacz z tyłu na przykład żeby to rozwiercić itd.)
lil_g32
Żółtodziób
Posty: 4
Rejestracja: sob 18 maja 2013, 21:51:01
Lokalizacja: Oborniki

#9

Post autor: lil_g32 »

Klucze kupowałem w ostatniej chwili w Castoramie.
Dalem za te potrzebne 35zl ,w sumie dwa 12 z 13 i 14 z 17.
Na allegro komplet od 10 można kupić za 50zl z wysyłką.
W komplecie jest wtedy 10,11 najbardziej potrzebny do hamulcy,12,13,14,17.
Awatar użytkownika
Przemekstd
Obeznany
Posty: 120
Rejestracja: śr 14 lis 2012, 17:18:53
Lokalizacja: Stare Drzewce

#10

Post autor: Przemekstd »

Bardzo dobry opis, własnie jestem po wymianie maglownicy i sam sobie ze wszystkim poradziłem ;)
ODPOWIEDZ