Summer Cars Party- incydent z Subaru.

Dyskusje ogólne.
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4531
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

Summer Cars Party- incydent z Subaru.

#1

Post autor: Grzesieek »

Słuchajcie, jest taka sprawa, kolega z m.in. JDM-O, BelegU$ potrzebuje pomocy w związku z tym co jest opisane poniżej. Jeśli ktoś coś wie na temat, to szybciutko PW do mnie. Wstawiam jego wpis:
BelegU$ pisze:Witajcie

Może część pamięta mnie z ?Za Zakrętem? ? chcę jednak poruszyć sprawę zgoła inną, bardzo przykrą, i wymagającą nagłośnienia ? proszę informować znajomych, można przeklejać na inne fora ? jako fani motoryzacji tak tej sprawy zostawić moim zdaniem nie można.

W dniu dzisiejszym, to jest 07.09.13, na lotnisku Muchowiec, w trakcie odbywającego się na nim ?święta motoryzacyjnego? jakim jest impreza Summer Cars Party, w biały dzień, pomiędzy godziną 13 a 14, na głównej ?alei? imprezowej pobity został mój kolega z Forum Subaru, dave89. Uszkodzony został także jego samochód, świeżo sprowadzone Subaru Impreza GH ? wgnieciona maska, poszarpane dźwignie i stacyjka.

Sprawa jest o tyle bulwersująca, że dookoła, w promieniu najbliższych metrów była z setka ludzi, a cała impreza jest ponoć ?ochraniana?. W okolicy wystawiała się Policja, prezentując sprzęt. Organizatorzy biorą niemałe pieniądze (30zł bilet klubowy przedsprzedażowy za samego kierowcę, obecnie dużo więcej) za wjazd na teren SCP.

Incydent miał następujący przebieg:
Kolega dave89 powoli kierował się główną aleją wzdłuż pasa startowego do sektora przeznaczonego dla naszego klubu, Japan Cars Podbeskidzie. ?Aleja? owa, z racji dość (bardzo) słabej organizacji, zawsze pełna jest zwiedzających, stoisk, zaparkowanych idiotycznie aut, tamtędy też kierowcy mają udawać się do sektorów dla nich przeznaczonych. Jedzie się tam, a raczej toczy, z prędkością rzędu 1-2km/h, bo ludzie niejednokrotnie włażą pod koła, nie schodzą autom z drogi, słowem, tragedia. Na pokładzie Imprezy był jeszcze kolega dave?a, i ja ? na tylnej kanapie (miałem chłopakom wskazać miejsce w sektorze i przekazywałem im bilety). Z odległości jakichś 10-15 metrów zauważyliśmy faceta, na oko 100-120kg żywej wagi, typowy ?koks?. Obiema dłońmi pokazywał, żeby podjeżdżać, dlatego dave powoli sunął według wskazań faceta, myśląc, że ten chce mu pomóc przejechać. Gdy dojechał na metr do faceta, a ten nie usunął się z drogi ani nie poszedł dalej, zatrzymał się.
Wtedy się zaczęło.
Mężczyzna z całej siły, z obu pięści uderzył w maskę Imprezy, silnie ją wgniatając. Nim dotarło do nas, co się dzieje, gość doskoczył do drzwi kierowcy (które niestety nie były zaryglowane, szyba kierowcy była otwarta) i dwukrotnie z całej siły uderzył pięścią dave?a w twarz. Wszelkie prośby o zostawienie nas w spokoju ?spłynęły? po tym mężczyźnie. Uderzył dave?a jeszcze raz, wykrzykując groźby pokroju ?ja was wszystkich zaj**ę? etc. Kierowca próbował ruszyć, ale drogę oczywiście zagradzał tłum. Napastnika odciągnął chyba jego znajomy, prosząc, żeby jechać, bo go długo nie utrzyma. Podjechaliśmy z metr, ale wtedy facet ponownie nas dopadł. Siłował się z kierowcą, próbując mu wyrwać kluczyk ze stacyjki, a do kolegi na fotelu pasażera wrzeszczał, żeby oddawał telefon (choć ten miał w ręku portfel). Przez kolejną minutę-dwie trwało siłowanie się, by w końcu kumpel napastnika ponownie go odciągnął od auta, i zniknął w tłumie.

Przez te prawie 5 minut wokół zgęstniał tłum, wydarzenie miało z co najmniej stu świadków ? nikt nie zareagował. Napastnik odszedł z miejsca zdarzenia nie niepokojony przez nikogo.

Pożal-się-Boże ?ochrona?, która tak dzielnie pilnowała, żeby nikt nie wniósł na teren imprezy napoju powyżej 0,2 litra oczywiście również dziwnym trafem nie zareagowała.

Rysopis napastnika:
Mężczyzna, rzadkie/brak włosów, wiek pomiędzy 20-30 lat. Bardzo dobrze zbudowany, ponad 100 kilogramów wagi. Charakterystyczny tatuaż (chyba typu ?tribal?) na ręce. Ubrany był w białą/żółtą koszulkę/podkoszulek.

Sądząc po agresji, zachowaniu i braku jakiegokolwiek sensownego kontaktu, był pod wpływem środków odurzających.

Jak zareagowali poinformowani o całej sprawie organizatorzy i ochrona?
Rozłożyli ręce.
Dave?owi polecono szukać sprawcy na własną rękę, bo dziwnym trafem ?przydzielony patrol policji akurat gdzieś pojechał?, a oni ?nie mają możliwości odszukać sprawcy?. Co jeszcze bardziej pożałowania godne, dave został przez ochroniarza, któremu zgłosił pobicie i uszkodzenie własnego auta wylegitymowany, kazano mu okazać bilet i dowód jego zakupu.

Moi drodzy ? bardzo proszę ? jeżeli ktoś był świadkiem tego zdarzenia, proszę o kontakt ? telefon do mnie lub do dave?a na PW. Jeżeli ktokolwiek wie cokolwiek, co pozwoli namierzyć tego drania, będziemy bardzo wdzięczni. Proszę przeklejać ten post na inne Fora, im więcej osób wie, tym lepiej ? jutro drugi dzień SCP, może ktoś zauważy napastnika odpowiadającego opisowi. Wiele Klubów i Forów motoryzacyjnych jest obecnych na SCP, im więcej osób wie, tym lepiej.

Zachowanie tłumu dookoła można jeszcze wytłumaczyć znieczulicą. Odżegnanie się jednak od całej sprawy organizatorów i ochrony, którzy biorą naprawdę grube pieniądze za jej organizację, wymaga nagłośnienia. Pobicie człowieka i zniszczenie jego samochodu na środku alei, w biały dzień, na imprezie masowej? Czy teraz nigdzie nie można czuć się bezpiecznym?
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4531
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

#2

Post autor: Grzesieek »

Mają już namiary i dane gościa, jest chyba z dwóch świadków. A to co piszesz to wiadomo, chłopaki na Racing Forum radzili dokładnie to samo. Nie mniej jednak, jeśli ktoś to widział i chce pomóc, albo nagrał całe zajście, ma zdjęcia czy coś niech się kontaktuje ze mną, albo z Belegu$em. Buractwo i dzicz trzeba tępić.
Patryk1011

#3

Post autor: Patryk1011 »

sądząc po tym co jest napisane to nie jest pewne czy to akurat środki odurzające, sądząc po reakcji napastnika i jego "wyglądzie" możliwe że był po sterydach, one działają tak że człowiek jest agresywny i ciągle szuka zaczepki

szkoda auta i właściciela pojazdu, lecz podejrzewam że nikt nie pomógł ponieważ każdy się bał że dostanie, 2-3 gości na pewno by mu dało radę, ale jak widać każdy się boi
MaciejWU
Forumowy As
Posty: 184
Rejestracja: pn 03 cze 2013, 09:47:48
Lokalizacja: SBE

#4

Post autor: MaciejWU »

Ale miejmy tez uwage ze nic nigdy nie dzieje sie bez przyczyny..pewnie kolega z subaru fikal i dlatego dostal..bo chyba bez niczego by sie nikt nie doczepil bo to za duza zamknieta impreza nie dla gburów
Nie ważne przy czym stoisz.Ważne jak tym jeździsz.
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4531
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

#5

Post autor: Grzesieek »

Z tego co mówił BelegU$ to typ to zrobił bez przyczyny... podobno jeszcze jakąś Prelude uszkodził.
MaciejWU
Forumowy As
Posty: 184
Rejestracja: pn 03 cze 2013, 09:47:48
Lokalizacja: SBE

#6

Post autor: MaciejWU »

Aha.hm to tylko złapać gnoja i mu powyrywac nogi z dupy...gdzie ochrona była wogóle...
Nie ważne przy czym stoisz.Ważne jak tym jeździsz.
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4531
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

#7

Post autor: Grzesieek »

BelegU$ pisze:Panowie, mam dobre wieści. Sprawę udało się polubownie rozwiązać. Sprawca całość szkód zrekompensował, wyraził też skruchę - tak więc na koniec dnia wszyscy są chyba rozwiązaniem zadowoleni. Dzisiaj Pan był zdecydowanie spokojniejszy, w sumie w ogólnym rozrachunku - choć VAG'owiec - to też pasjonat motoryzacji. Przykro mu było z powodu całego zajścia, popuściły mu nerwy, ale sami chyba wiemy, jak to bywa na imprezach... co ciekawe, zostawił nawet swój numer u kumpla, żeby sprawę od razu załatwić wczoraj, ale o tym nie mogliśmy wiedzieć. Było wczoraj zdecydowanie za dużo emocji, ze wszystkich stron - poszkodowanych, sprawcy, zmęczonych całodniową imprezą organizatorów. Ochrona uderzyła się w piersi.
Dzisiaj dla odmiany Organizatorzy spisali się na medal - uczestniczyli w roli mediatorów, pomagając osiągnąć porozumienie, i pozwalając całą sprawę bez problemów zakończyć.

Ze swojej strony uważam sprawę za rozwiązaną. W ramach wyjeśniania dodam jeszcze, że cena biletu klubowego w przedsprzedaży wynosiła 20zł - z pasażerem 35, tyle ja płaciłem, stąd mój skrót myślowy. Widzę, że to bardzo wzburzyło administrację SCP, co poniekąd rozumiem, i o czego wyjaśnienie zostałem poproszony.

Wątek uważam za zamknięty - fora się spisały, pomagając znaleźć winowajcę. Wątek trochę wymknął się spod kontroli - chyba możemy uznać, że pod koniec dnia sprawiedliwość zatriumfowała. Dziękuję wszystkim - w imieniu swoim i dave'a - za wsparcie i każdą informację, która pomogła nam to dociągnąć do końca.

Dave jest cały i zdrowy - trochę opuchnięty, ale jak sam twierdzi - do wesela się zagoi ;)
MaciejWU
Forumowy As
Posty: 184
Rejestracja: pn 03 cze 2013, 09:47:48
Lokalizacja: SBE

#8

Post autor: MaciejWU »

Teraz przeprasza...Standard heh...ja nie moge...najpierw gieroj jak uj a teraz leszcz...wkurza mnie takie cos..kozaki maslaki..
Nie ważne przy czym stoisz.Ważne jak tym jeździsz.
MaciejWU
Forumowy As
Posty: 184
Rejestracja: pn 03 cze 2013, 09:47:48
Lokalizacja: SBE

#9

Post autor: MaciejWU »

Tez bym nie darował jakby mi ktoś hanke uszkodził..
Nie ważne przy czym stoisz.Ważne jak tym jeździsz.
Eles
Obeznany
Posty: 104
Rejestracja: śr 06 mar 2013, 17:53:42
Lokalizacja: Reykjavik / SO

#10

Post autor: Eles »

Ja bym załatwił gościa na amen. Typowo kolega pobłażliwy strasznie był co do tego czynu... Dla mnie to paradoks z deka. I co - następnym razem znowu sie nawali albo naćpa i bedzie robil to samo.. bez sensu. Typowe ścierwo gostek.



Ale to już sprawa wasza
LOW & SLOW SSIE PAŁE !!!

ej2 => colt CJ0 => ek3
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4531
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

#11

Post autor: Grzesieek »

Dokładnie, też bym tak łatwo nie odpuścił... ale nie moja sprawa, nie ja dostałem w twarz, nie moje Subaru zostało uszkodzone (m.in. dlatego, że nie mam Subaru).
Zablokowany