Hamowanie silnikiem a spalanie
Hamowanie silnikiem a spalanie
Ostatnio mam spory ze znajomym co do tego jak oszczedniej jezdzic.
A mianowicie chodzi mi o hmowanie silnikiem. On twierdzi ze ekonomiczniej jest hamowac na wybiegu (luz i hamulec) a ja ze na biegu.
Czy hamujac silnikiem, to ECU odcina doplyw paliwa? Bo kiedy jezdzilem samochodami ktore maja elektroniczy miernik spalania, to w czasie hamowania silnikiem spalanie schodzilo do 0l/100km. Wiec to blad komputera czy fakt?
A mianowicie chodzi mi o hmowanie silnikiem. On twierdzi ze ekonomiczniej jest hamowac na wybiegu (luz i hamulec) a ja ze na biegu.
Czy hamujac silnikiem, to ECU odcina doplyw paliwa? Bo kiedy jezdzilem samochodami ktore maja elektroniczy miernik spalania, to w czasie hamowania silnikiem spalanie schodzilo do 0l/100km. Wiec to blad komputera czy fakt?
tylko chodzi o to co jest bardziej ekonomiczne, hamowac silnikiem czy wrzucic luz i hamowac tylko hamulcami?
Powiedzmy ze mowimy tylko o wtryskach, gazniki odpadaja
Powiedzmy ze mowimy tylko o wtryskach, gazniki odpadaja
oj zdziwilbys sie, o taxowkarzach to juz nie wspomne, ja osobiscie zawsze dojezdrzam na bieguBarti88 pisze:druga sprawa to hamowanie na luzie, kto tak robi ?
Nie zrozumialeś chodziło mi o to że, na luzie hamowanie jest takie, że praktycznie go nie ma.arti86pl pisze:tylko chodzi o to co jest bardziej ekonomiczne, hamowac silnikiem czy wrzucic luz i hamowac tylko hamulcami?
Powiedzmy ze mowimy tylko o wtryskach, gazniki odpadaja
oj zdziwilbys sie, o taxowkarzach to juz nie wspomne, ja osobiscie zawsze dojezdrzam na bieguBarti88 pisze:druga sprawa to hamowanie na luzie, kto tak robi ?
Bardziej ekonomiczne jest hamowanie silnikiem...nie wrzuca się auta na luz! napisałem to w swoim 1 poście o co chodzi ?
Ostatnio zmieniony ndz 08 mar 2009, 16:56:46 przez kuchar, łącznie zmieniany 1 raz.
troche sie nie zrozumielismy o hamowanie na luzie chodzilo o wrzucanie luzu + hamulecBarti88 pisze:Nie zrozumialeś chodziło mi o to że, na luzie hamowanie jest takie, że praktycznie go nie ma.
Bardziej ekonomiczne jest hamowanie silnikiem...nie wrzuca się auta na luz! napisałem to w swoim 1 poście o co chodzi ?
czyli w takim wypadku o który Tobie chodzi to silnik sobie pracuje normalnie, a hamowanie nie wpływa wcale na spalanie bo koła i silnik nie są połączone.
sens hamowania silnikiem polega na tym żeby były połączone i żeby to koła zaczeły napedzac silnik który przestanie wtedy potrzebowac paliwa i w tym cała oszczędność
sens hamowania silnikiem polega na tym żeby były połączone i żeby to koła zaczeły napedzac silnik który przestanie wtedy potrzebowac paliwa i w tym cała oszczędność
na wtrysku przy puszczeniu gazu odcinane są wtryski! hamując silnikiem nic nie spala silnik trzyma obroty dzięki toczącym się kołom, trudno też jest napisać ze jak stoimy auto jest opalone i jest na luzie pali to 0,5/100 bo przecież stoimy... w gaźniku niestety ta sztuczka nie działa dlatego sporo jezdzę na luzie (zataczam się ) wiem ze to nie jest super bezpieczne i w ogóle, ale gdzie warunki na to pozwalają korzystam z tego i jestem przekanany że jest ekonomiczniej
regin, więc radzę ci od tego momentu zacznij hamować silnikiem. Gaźnik w d13b2 to takie wymyślne ustrojstwo, że posiada taki fajny zaworek sterowany podciśnieniowo, który w momencie rozpoczęcia hamowania silnikiem odcina dopływ paliwa do gaźnika -> całe paliwo podawane przez pompę jest wówczas kierowane do przewodu powrotnego, czyli do baku.reg1n pisze:w gaźniku niestety ta sztuczka nie działa dlatego sporo jezdzę na luzie (zataczam się ) wiem ze to nie jest super bezpieczne i w ogóle, ale gdzie warunki na to pozwalają korzystam z tego i jestem przekanany że jest ekonomiczniej
Ja, gdy miałem jeszcze d13b2, przez 2 lata popełniałem ten sam błąd co Ty. Lektura odpowiedniego service manuala wyprowadziła mnie z Czarnogrodu
[ Dodano: Pon 09 Mar, 2009 ]
PS.: proponuję jednak przenieść ten temat do działu Warsztat/Silnik
Ostatnio zmieniony pn 09 mar 2009, 00:02:37 przez vidar, łącznie zmieniany 1 raz.
siur? siur? dzięki vidar za wyprowadzenie z błędu od jutra albo i od dziś już nawet zaczynam hamować silnikiem, ciekawy jestem ile pozwoli mi to zmniejszyć spalanievidar pisze: regin, więc radzę ci od tego momentu zacznij hamować silnikiem. Gaźnik w d13b2 to takie wymyślne ustrojstwo, że posiada taki fajny zaworek sterowany podciśnieniowo, który w momencie rozpoczęcia hamowania silnikiem odcina dopływ paliwa do gaźnika -> całe paliwo podawane przez pompę jest wówczas kierowane do przewodu powrotnego, czyli do baku.
Ja, gdy miałem jeszcze d13b2, przez 2 lata popełniałem ten sam błąd co Ty. Lektura odpowiedniego service manuala wyprowadziła mnie z Czarnogrodu
no dobra a teraz troche z innej beczki ale nie ma sensu zakladac nowego tematu. Chodzi o to ze za miesiac wybieram sie autem do Polski (z Anglii) no i troche mam do przejechania.
I chodzi mi o to zeby dojechac szybko ale tez nie za duzo spalic, jaka predkosc wg was jest najbardziej optymalna? A moze obroty? Jakies propozycje
I chodzi mi o to zeby dojechac szybko ale tez nie za duzo spalic, jaka predkosc wg was jest najbardziej optymalna? A moze obroty? Jakies propozycje
zelas ciekawe gdzie to przeczytales ?
Auto najmniej po trasie spala przy prędkościach 90-130km/h wiadomo jadąc taka trasa napotkasz pewnie nie jedną autostrade.
Jeśli chcesz oszczędnie jechać to przede wszystkim puszczaj gaz tam gdzie to tylko możliwe np. z górek na dojeżdzaniu do świateł itp.
Jeśli już o spalaniu mowa to ja jadą nowym Civicem 1.8 trasa 130km w jedną strone z czego trasa to 100km a miasto 30km gnałem do końca kręcoc do odnicki przy kazdym wyprzedzaniu po dojechaniu wg. komputera spalił 11,6 z tym, że raz osiagnolem prawie prędkośc max...w drodze powrotnej pojechałem juz normalnie i ekonomicznie komputer wypluł 6,4l także można zaoszczedzić.
Auto najmniej po trasie spala przy prędkościach 90-130km/h wiadomo jadąc taka trasa napotkasz pewnie nie jedną autostrade.
Jeśli chcesz oszczędnie jechać to przede wszystkim puszczaj gaz tam gdzie to tylko możliwe np. z górek na dojeżdzaniu do świateł itp.
Jeśli już o spalaniu mowa to ja jadą nowym Civicem 1.8 trasa 130km w jedną strone z czego trasa to 100km a miasto 30km gnałem do końca kręcoc do odnicki przy kazdym wyprzedzaniu po dojechaniu wg. komputera spalił 11,6 z tym, że raz osiagnolem prawie prędkośc max...w drodze powrotnej pojechałem juz normalnie i ekonomicznie komputer wypluł 6,4l także można zaoszczedzić.
zielas, odpusc sobie techniczne klimaty na forum, wystarczy, ze nabijasz bezsensowne posty w dziale "Nasze auta"zelas17 pisze:gdzie przeczytalem?? tego ci nie powiem... ale wiem ze widzialem ze ok 160
u mnie najbardziej optymalnie jest przy ok 3k obr/min co daje jakies 120km/h w zaleznosci od skrzyni.