Oleje - zbiorczy temat

Serce samochodu niedomaga ?
Hakier
Nałogowiec
Posty: 865
Rejestracja: czw 19 sty 2012, 09:36:16
Lokalizacja: Nowy Korczyn

#81

Post autor: Hakier »

nie wiem lepiej tylko umie czytać i oceniać, pisząc tutaj wiedziałem tylko jak ten olej się zwie. dzięki twojej opinii zacząłem czytać na ten temat i zobaczyłem że w przeciwieństwie do tego co mówisz jest to bardzo dobry olej. czyżby waszym zdaniem lepszy był półsyntetyk 10w40 czy syntetyk 5w40?

młody jaki to jest ten normalny olej?
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4501
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

#82

Post autor: Grzesieek »

HakerPL1, nigdzie nie napisałem, że ten olej nie jest "bardzo dobry"... Pewnie jest dobry, ale nie nadaje się do tego silnika. Jest taka zasada, która mówi, że nie przechodzi się z gorszego oleju na lepszy (np. półsyntetyk na syntetyk)... Czytając różne wypowiedzi pewnie natkniesz się na coś w stylu "ja zmieniłem na syntetyk i wszystko jest ok". Tego się nie robi, chyba że chcesz narobić kaszany- wtedy śmiało.

Młody pewnie miał na myśli najzwyklejszy w świecie półsyntetyk 10W40, zalej taki jaki miałeś do tej pory.
Hakier
Nałogowiec
Posty: 865
Rejestracja: czw 19 sty 2012, 09:36:16
Lokalizacja: Nowy Korczyn

#83

Post autor: Hakier »

wiem ze teoretycznie nie powinno się przechodzić z gorszego na lepszy, chociaż to wszystko zależy, ale w tym problem że nie wiem jaki miałem.

powiedz mi dlaczego miałbym zalać półsyntetyczny zwykły olej 10w40 zamiast niezwykłego pełnego syntetyka 10w60?
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4501
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

#84

Post autor: Grzesieek »

Dlaczego? Dla bezpiecznej eksploatacji silnika. Jeśli był zalany półsyntetyk i teraz zalejesz pełny syntetyk to zapewne z silnika będzie ciekło jak z sita... druga sprawa, że może wypłukać Ci osad który przemieści się w upierdliwe miejsca, np. w otwory olejowe w tłokach i zacznie palić olej w kosmicznych ilościach... przykłady można mnożyć, nie jedna osoba o tym mówiła i nie jedna to opisywała.
Hakier
Nałogowiec
Posty: 865
Rejestracja: czw 19 sty 2012, 09:36:16
Lokalizacja: Nowy Korczyn

#85

Post autor: Hakier »

czyli podsumowując lepiej zalać gorszy olej bo będzie lepszy, tak? trochę bez sensu jak dla mnie. ty masz chyba na myśli oleje o lepkości w klasie 5w30 i takie coś zalewali ci co narzekali bo mieli do dupy silniki.

szczerze mówiąc nie wiem teraz co zrobić, na mój rozum nie powinno nic złego się stać, wręcz przeciwnie bo powinien ten silnik latać jak pszczółka na tym oleju. bardzo mało realne choć jest taka możliwość jest to co mówisz.
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4501
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

#86

Post autor: Grzesieek »

To popatrz na to właśnie logicznie, co będzie miało mniejszą tendencję do wyciekania przez jakieś szczeliny? Woda czy może gęsta, oleista substancja? Analogicznie jest w olejach, syntetyk jest rzadszy, ma lepsze właściwości smarujące, ale w pewnym momencie trzeba go zmienić na gęstszy z prostych przyczyn.
Hakier
Nałogowiec
Posty: 865
Rejestracja: czw 19 sty 2012, 09:36:16
Lokalizacja: Nowy Korczyn

#87

Post autor: Hakier »

nie do końca panie. tak się przyjęło że na lepkość cieczy potocznie mówi się gęstość, tak jak ty to robisz. nie wiem czy wpadłeś na to że cały czas mówimy i co podkreślam już któryś raz z kolei o oleju który ma lepkość 10w60, czyli jest gęstszy od 10w40. nie wiem co zalanie gęstszego oleju mogło by rozszczelnić w silniku.

jak również nie wiem jaki dureń powiedział ci że syntetyk zawsze jest rzadszy (czyli ma mniejszą lepkość) od półsyntetyków czy mineralnych. widziałem oleje 20w60 które są pełnymi syntetykami. znając życie pewnie sugerujesz się doświadczeniem. sąsiad leje 10w40, ciotka leje 10w40, babcia do swojego mercedesa leje 10w40, mało tego w każdym sklepie jest ogrom olei 5w30, 5w40 czy też 10w40.

praktycznie nie spotykane w Polsce są oleje 10w50, 10w60, 15w60 czy też 20w60, które mają o wiele lepsze właściwości smarujące w wysokich temperaturach od 10w40 i są zalecane do silników wysoko obrotowych o ogromnych mocach. a powiedz mi jakim silnikiem jest silnik hondy? czy to czasem nie jest silnik który swoją moc maksymalną osiąga w dość wysokich obrotach?

widocznie przeciętnemu zjadaczowi chleba takiemu jak ja takie oleje wystarczają, ale nie rozumie czemu jak dostałem coś lepszego doradzacie mi sprzedać to aby kupić coś gorszego?



ps. nie zrozum mnie źle, nie chce podważać twojej wiedzy jak również absolutnie nie chcę cię obrazić. jest to luźna dyskusja na temat oleju
Awatar użytkownika
Grzesieek
Moderator
Posty: 4501
Rejestracja: pn 26 kwie 2010, 15:55:44
Lokalizacja: Orneta

#88

Post autor: Grzesieek »

Dobra, to napiszę trochę bardziej precyzyjnie, bo z tym gęsty/rzadki może źle się wyraziłem... Syntetyk ma mimo wszystko lepsze właściwości smarujące i czyszczące- będzie miał tendencję do ruszenia starego osadu z różnych zakamarków.


Zalewaj co chcesz, może akurat będzie dobrze, ale osobiście odradzam i bym nie ryzykował- tym bardziej, że różnicy na + możesz nawet nie odczuć.
kuzimaguzi
Pełnoprawny User
Posty: 69
Rejestracja: śr 03 sie 2011, 20:27:20
Lokalizacja: Kalwaria Z

#89

Post autor: kuzimaguzi »

Czesc panowie mam zrobiony remont pierscienie uszczelniacze zawory dotarte itp. i jaki olej byscie mi polecili fulsyntetyk czy pol?? bo narazie jezdze (zrobione juz 200km) i dicieram na mineralnym i czy ten 1000km powinien wystarzcyc?? bo na necie roznie pisza
Kuki
Nałogowiec
Posty: 739
Rejestracja: śr 18 mar 2009, 21:36:32
Lokalizacja: Tczew

#90

Post autor: Kuki »

im rzadszy olej tym lepiej dla silnika wiec zalej po dotarciu pełnym syntetykiem, jak będzie ci strasznie zabierał/spalał olej to przy następnej wymianie zalej półsyntetykiem .
EmpTy212
Forumowy As
Posty: 171
Rejestracja: pn 16 kwie 2012, 17:06:35
Lokalizacja: Łódź

#91

Post autor: EmpTy212 »

No to ja teraz uderzę. Mam zalany od ponad 10tys km pół syntetyczny olej marki Lotos, słyszałem nie pochlebne opinie i nie wiem jakim półsyntetykiem zalać. Nie wiem ile oleju bierze moja hanka, prawdopodobnie nie wiele jak to d13, przejechałem dopiero 200km i po zakupie brakowało tylko 150ml. Szukam średniej półki co trzyma parametry. Może ktoś mnie odwiedzie, że lotos jest zły i zostanę przy nim. Olej muszę zmienić teraz, żeby nie bić nie potrzebnie kilometrów na starym.
niuniexPL
Natchniony
Posty: 1940
Rejestracja: wt 09 sie 2011, 19:34:51

#92

Post autor: niuniexPL »

Motul 6100 będzie dobry :) Możliwe, że Motula nie będzie brał Ci wcale, lub tyle, że tego nie zauważysz
EmpTy212
Forumowy As
Posty: 171
Rejestracja: pn 16 kwie 2012, 17:06:35
Lokalizacja: Łódź

#93

Post autor: EmpTy212 »

Zapomniałem wspomnieć o przebiegu 238 tyś km.
GrzechuSuli
Nałogowiec
Posty: 637
Rejestracja: śr 31 sie 2011, 17:49:24
Lokalizacja: Radom/Warszawa

#94

Post autor: GrzechuSuli »

Moje d15b7 spala z jakis litr na 1000km i strasznie dymi z wydechu na wysokich obrotach, na remont silnika nie mam funduszy, jest jakis inny sposob zeby sie tego pozbyc lub zwyczajnie to zredukowac do jakis niewielkich ilosci? olej ktorym jest zalany to Mobil 10w40. zmiana oleju na mineral pomoze? w jakim stopniu? Bo srodkow typu 'DOKTOR SILNIKA' wolalbym chyba uniknac.
Moja biała perełka
viewtopic.php?t=22221
Cichacz
Forumowy As
Posty: 170
Rejestracja: czw 01 gru 2011, 19:39:22
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

#95

Post autor: Cichacz »

Wymień uszczelniacze zaworowe . Koszt nie duży a może pomóc.
Chociaż mówią , że litr w hondzie to standart :D
Awatar użytkownika
Piterex
Podwójny As
Posty: 287
Rejestracja: wt 22 mar 2011, 22:18:42
Lokalizacja: Gdańsk

#96

Post autor: Piterex »

motor doktory nie pomogą trzeba wymienić pierścienie i będzie dobrze gumki zaworowe też można ewentualnie
Ostatnio zmieniony ndz 22 lip 2012, 12:14:20 przez Piterex, łącznie zmieniany 1 raz.
JokerNH
Natchniony
Posty: 1176
Rejestracja: sob 14 kwie 2012, 13:37:52
Lokalizacja: KrakoFF / Nowa Huta

#97

Post autor: JokerNH »

nic Ci nie pomoże jak silnik jest wykończony i kopci tylko remont ;) ze starego silnika nic nie wyciągniesz..
"Nie trąb gdy zwalniam, jadę na glebie, zaraz wahaczem, o coś przyjebie"
Awatar użytkownika
K23
Natchniony
Posty: 2835
Rejestracja: sob 06 mar 2010, 22:31:31
Lokalizacja: A co Cie to?
Wiek: 23
Kontakt:

#98

Post autor: K23 »

Cichacz pisze:Wymień uszczelniacze zaworowe . Koszt nie duży a może pomóc.
Nie uszczelniacze, a pierścienie. Samych nie wymieni, bo uszczelka pod głowice, nie wiadomo czy zrobił się owal, itp... A więc bezsens, koszty duże, ma niby zdrową serię, z tym że nikt mu nie da gwarancji, że to będzie ta zdrowa seria i nie będzie kopcić tak jak przed remontem.
Cichacz pisze:Chociaż mówią , że litr w hondzie to standart :D
Moja paliła litr na 1000 i nie uważałem tego za standard, a za tragedię.

Zmiana słupka to najlepsze wyjście. Motodoktory odpuść, bo przejedziesz na tym może 100, może 500 km, ale na bank silnik to dobije.
Słupek b2/b7 za 500 zł. kupisz, ale ja tak nie zrobiłem, bo uważam, że jak już wydać 500 na słupek, 400 na przełożenie, +/- 200 zł. na olej, filtry, pierdoły, no i pasowałoby rozrząd... To lepiej włożyć coś lepszego. Tutaj moje rozważania, ostatecznie bardzo fajnie zakończone, słupkiem d16b2, kupionym w fajnej kasie, fajnym stanie i jedzie to dużo przyjemniej:
http://www.civicklub.pl/forum/showthrea ... Acie-D15B2

D15B2/B7 kupisz od 400 zł. tak na prawdę nie wiadomo w jakim stanie. D16Y7 za 6-7 stówek spokojnie (za 700 było u tygrysa), ale to taki sobie silnik. D16Y3 fajna opcja, ale ciężko trafić, jak trafisz nie będzie zajechane raczej (u Ralfa było niedawno za ponad 1000, ale za 700 też kupisz. D16B2 trafić nie łatwo, ale często z automatu, blisko 2000 roku.
Po taniości da radę kupić jakieś d14, nawet za 3-4 stówy ludzie twierdzą, że mają zdrowizny do sprzedania, a leży tego wszędzie pełno z VI genów. Tak czy siak jak się uprzesz to za lekko ponad 1000 zł. zrobisz sobie zdrowe auto wkładając dobry silnik u kogoś znajomego, tylko trzeba poszukać, pokombinować, no ale może to być np d14 czyli przeciągu nie zrobi. Nie wstydź się, powiedz jaki fundusz możesz przeznaczyć, to będziemy tu na forum myśleć. ;) Na tą chwilę przy wymianie oleju możesz przejść na jakiegoś taniego mobila 15w40 czy coś w tym stylu, chociaż nie sądzę, żeby spalanie oliwy zmniejszyło się o więcej jak 100-200 ml.

Łooo ale się napisałem, mam nadzieję, że coś pomogłem. :P
GrzechuSuli
Nałogowiec
Posty: 637
Rejestracja: śr 31 sie 2011, 17:49:24
Lokalizacja: Radom/Warszawa

#99

Post autor: GrzechuSuli »

no jesli decydowalbym sie na swap to napewno cos mocniejszego bym wstawil. narazie musze blacharke ogarnac, ale jak juz to zrobie i odloze troche grosza, to mysle ze max 1500 PLN moglbym poswiecic na nowa jednostke (razem z robocizna), robota by mnie tak duzo nie wyniosla, bo mam znajomka.. bo remont tej jednostki raczej odpada..
Moja biała perełka
viewtopic.php?t=22221
Awatar użytkownika
K23
Natchniony
Posty: 2835
Rejestracja: sob 06 mar 2010, 22:31:31
Lokalizacja: A co Cie to?
Wiek: 23
Kontakt:

#100

Post autor: K23 »

To uważam, że za 1500 zł. można zdrowy silnik włożyć, mam na myśli to co wyżej napisałem. Zaraz się znajdą fanatycy wkładania d16z6 za 1500 zł. ale w jako takim stanie d16z6 to się kupi, ale za cenę z 2 z przodu i albo będzie już olej przepalać, albo za chwilę zacznie. Wkładając takie np D16Y3 masz zdrowy motor, na którym spokojnie możesz w przyszłości zrobić mini-me na głowicy Z6 którą sobie kupisz i po woli zrobisz na cacy, a swoją Y3 jeśli zdrowa jeszcze sprzedasz przy odrobinie szczęścia.
U mnie też coś z blachą trzeba zrobić, bo bez tragedii ale jednak coś tam wychodzi, tylko, że jak rocznie robię ponad 20 tyś. km to 20 x 1l (20 zł.) to jest 400 zł. wlane w silnik i puszczone przez wydech rocznie, czyli 1/3 kosztu jako takiego swapa. :D Pomijam, że rok temu brał może 0,4 teraz litr, a za rok? Tego nie wiemy. ;) Wybrałem na pierwszy ogień nowy motor, blacha nie dymi i nie śmierdzi, więc przyjdzie na nią kolej. ;)
ODPOWIEDZ