: ndz 08 kwie 2012, 22:43:18
Złożony temat, odpowiedzi na forum już się pewnie pojawiły kiedyś...
Z przodu zakłada się zazwyczaj sprężyny bardziej obniżające niż z tyłu... Dlaczego? Wg mnie wynika to z bryły auta, linii szyb, podwozia i kilku innych stylistycznych pierdół. Civic pod tym względem jest dosyć charakterystyczny, jeśli obniżysz go "po równo" to będziesz miał wrażenie, że tył siedzi sporo niżej niż przód (tzw. efekt worka ziemniaków w bagażniku). Przy sprężynach typu TaTechnix, MTS w rzeczywistości przód siądzie o 40mm, a tył o jakieś niecałe 30mm (mowa o zestawie 40/35) (wg mnie mógłby usiąść delikatnie niżej). Możesz się rozglądnąć za bardziej markowymi springami, np. Eibach, H&R, które w teorii obniżają 30/30 czy tam 40/40, a w rzeczywistości ~45/~40mm- i to daje optyczny efekt równego obniżenia w tym aucie.
Jeśli chcesz się pobawić w położenie go równo, lub wg własnego uznania to w grę wchodzi tylko gwint, a tutaj znowu wszystko zależy od budżetu...
Za 500zł nie poszalejesz, możesz szukać lepszych używek (szukaj po forach), lub kupić nowe pokroju MTSa/TaTechnixa. Nie liczyłbym na wyrwanie kompletu sprężyny + amortyzatory w granicach 500zł... jakiegokolwiek.
Tak teraz czytam to swoje wypracowanie... i cholera trochę zagmatwane to... ale co tam... jak coś to pytaj, pozdro!
Z przodu zakłada się zazwyczaj sprężyny bardziej obniżające niż z tyłu... Dlaczego? Wg mnie wynika to z bryły auta, linii szyb, podwozia i kilku innych stylistycznych pierdół. Civic pod tym względem jest dosyć charakterystyczny, jeśli obniżysz go "po równo" to będziesz miał wrażenie, że tył siedzi sporo niżej niż przód (tzw. efekt worka ziemniaków w bagażniku). Przy sprężynach typu TaTechnix, MTS w rzeczywistości przód siądzie o 40mm, a tył o jakieś niecałe 30mm (mowa o zestawie 40/35) (wg mnie mógłby usiąść delikatnie niżej). Możesz się rozglądnąć za bardziej markowymi springami, np. Eibach, H&R, które w teorii obniżają 30/30 czy tam 40/40, a w rzeczywistości ~45/~40mm- i to daje optyczny efekt równego obniżenia w tym aucie.
Jeśli chcesz się pobawić w położenie go równo, lub wg własnego uznania to w grę wchodzi tylko gwint, a tutaj znowu wszystko zależy od budżetu...
Za 500zł nie poszalejesz, możesz szukać lepszych używek (szukaj po forach), lub kupić nowe pokroju MTSa/TaTechnixa. Nie liczyłbym na wyrwanie kompletu sprężyny + amortyzatory w granicach 500zł... jakiegokolwiek.
Tak teraz czytam to swoje wypracowanie... i cholera trochę zagmatwane to... ale co tam... jak coś to pytaj, pozdro!