4. Podklad epoksydowy - bo od niego wypadaloby zacząc. Element jest rozszlifowany, odmuchany, oklejony. Pora zaczynac te zabawe na dobre, wezcie se zmywacz silikonowy, recznik papierowy, nalejcie tak zeby recznik byl dosyc mokry. Nie zalowac. ALE NALEJCIE BEZ COFKI ZMYWACZA DO PUSZKI.
Nastepnie wytrzyjcie element, drugim kawalkiem recznika, suchego papierowego recznika, doprowadzcie do suchosci.
Teraz pora aby zmywacz odparował. Potrafi to potrwac kilka minut. Jak juz nabierzecie wprawy to mozna sobie podmuchac pistooletem aby to przyszpieszyc.
Co sie moze stac gdy tego nie uzyjecie zmywacza? Przedstawi to fotka poniżej
W takim przypadku recznik, nitro i od nowa.
Skrecacie spluwke w wolnym czasie. Tego naszego cudownego spidłeja HP 2.0 (umyc w nitrze przed pierwszym uzyciem, wszystko, korpus kubek, nawet kurwa iglice i sprezyne, pojemnik w ktorym to myliscie - np denko baniaczka po nitrze 5L, po umyciu wyjebac i pedzel - bo pistolety myje sie pedzlem - tez wyjebac, bo noszą miano zatluszczenia i do lakiernictwa wam sie juz nie przydadzą)
Tip - najpierw dysza, pozniej iglica - dokrecenie dyszy na zalozonej iglicy skutecznie ja pierdoli
Tera urobicie sobie podklad epoksydowy w kubeczku z podziałką, bez podzialki to se dejcie spokój, no bo jak juz wydaliscie 6 tysi na wszystko to kubek za 3zl was nie zbawi a przynajmniej macie pewnosc ze jest odpowiednio w proporcjach. Moze byc novol protect 360. Wstrzasnac mocno przed otwarciem lub wymieszac po, proporcja 1:1. Czyli na kazde 100ml podkladu, dajecie 100ml utwardzacza. Ale nie rozpedzajcie sie za mocno bo tego malo idzie, ja dzisiaj urobilem lacznie 200ml i przesikalem 6 elementow
Tip. lepiej urobic mniej i dorobic niz mielibyscie wylac
Mieszacie - mozna nawet drewnianym patyczkiem, byle to nie bylo zbyt cienkie bo sie zamieszacie na smierc.
Do podkladu epoksydowego nie ma rozpuszczalnikow, a przynajmniej nie widzialem. Jedno z glowy.
Bierzecie sitko lakiernicze, wkladacie w kubek i wlewacie. Czekacie chwile az przeleci. Sitko juz jest do wyjebania.
Ustawiacie sobie spluwke,
Pokretlo na dole sluzy do ustawiania cisnienia, jest miedzy nim a pokretlem z boku pewna korelacja
pokretlo z boku do szerokosci strumienia, ja je odkrecam od minimalnego o jakies pol obrotu,
Gdy zawiekszacie szerokosc strumienia, maleje cisnienie - trzeba je podkrecic.
- pokretlo z tylu korpusu, odpowiada za ilosc towaru podawanego po wduszeniu spustu. Ja mam wykrecone prawie na maksa, ledwo lapie gwint - to mi daje duzy zakres mozliwosci podawania towaru - np. W takim ukladzie gdy wdusze spust do konca poleci w chuj duzo towaru - co jest dobre na gemele i gesty podklad, gdy spust wdusze lekko, to poda mi mala ilosc towaru, i bede mogl sobie pruszyc.
Spust pistoletow jest stopniowany. Do pewnego momentu wduszenie go daje wylacznie powietrze, co jest kurwa zajebiste gdy polecicie za mocno z towarem i chcecie podsuszyc to co zescie zjebali, zeby nie bylo jeszcze gorzej. Mozna tez sobie dzieki temu odmuchac element tuz przed przesikaniem, gdy mamy wyjebane na zmywacz silikonowy
Spluwka ustawiona, sikamy.
Podklad epoksydowy czy to reaktywny, naklada sie w jednej niezbyt grubej warstwie, zamknietej, czyli takiej ktora nie ma wyraznych dziurek, tworzy taka kolderke, nie musi byc dobrze pokryte, cos tam moze przeswitywac. Nie dojezdzajcie do konca kurtynki, zalecam przy niej wypruszać. Nie wiem jak wam opisac ruch pistoletu - to jest na koncowkach taki jakby delikatny, wymach.
Dysze pistoletu nalezy trzymac w odleglosci okolo 15cm od elementu, nalezy utrzymywac kat okolo 90° - za chuja to sie nie uda, przez ksztalty aut. Proponuje ostroznie uzywac spustu, dobrze jest lekko pruszyc i niezbyt szybko przesuwac pistolet. Pamietajmy ze jest to 1:1, czyli jest dosc rzadki. Rzadkie farby maja tez to do siebie, ze rozlewaja sie po chwili.
Zrobcie probe na czyms innym bo epoks na pierwszy raz to wyzwanie pepsi
Mamy wysikane, zalozmy ze nie polecialo i nie pooczkowalo sie, odczekujemy okolo 10 minut w 20°C... i zaden z tych parametrow nie jest prawdziwy. Ani nie utrzymamy 20°, ani rowno 10 minut wiec trzeba obserwowac wartswe, musi byc lekko podeschnieta.
W miedzyczasie gdy nam podsycha, myjecie nitrem i pedzlem kubeczek od epoksa, wycieracie do suchego. Wlewacie teraz podklad akrylowy. Fajny jest gold car.
Te sa przewaznie 5:1, czyli na 100ml podkladu, wypada 20ml utwardzacza. To oznacza ze jest gęsty. Na ten moment powinien byc nie za gesty, nie za rzadki, ja zawsze daje 10% - 15% rozpuszczalnika akrylowego
Tip. Nalezy najpierw rozmieszac podklad z utwardzaczem, dopiero po tym mozna dolac rozp. Akrylowego. Chodzi tu o to ze rozp. Zaburzy łaczenie sie czastek utwardzacza z podkladem. I nie wiem po chuj wam to mowie. Moze nie wyschnac.
Spluwke po epoxie nalezy rozsypac i umyc nitrem. Jak nie umyjecie polecą gluty. O. Proste. Tak musze pisac.
Znowu ja skrecacie, ustawiacie podobnie.
Sikamy. Jedna warstwa - fajnie kryje nie? - nie musi byc grubo, ale moze.
Podeschnie - walimy drugą. (Korelacja, temperatura, czas, taka sytuacja) Dobrze by bylo nie zajebac luja. Ale jak sie stanie to trudno. Sie poprawi.
Finał wyglada tak:
Logan, jak chuj ze nie obraca juz tych zdjec....
Myjemy spluwke. Mowilem jak to robie?
Wylewam resztke podkladu co sie w kubku ostała, wlewam nitra, zakrecam wieczko, robie shake'a, wylewam to, wlewam kapke nitra, wduszam spust i czekam az poleci nitro dyszą. Wylewam reszte. Biere dupke od butelki po nitrze, wlewam tam to zasrane nitro, po kolei rozkrecam spluwke i myje pedzelkiem wszystko dokladnie - no - prawie wszystko - tylnego pokretla i sprezynki nie trzeba.
Korpus, tam gdzie dysza, umyjcie najpierw pedzlem a pozniej zanurzcie w nitrze i poruszajcie chwile w przod i w tyl. Ma to na celu przepulkanie komory z towarem i tej uszczelki od iglicy.
Nitrem po myciu spluwki, myje ponownie kubek z miarką. Nitro do wyjebania. Auto przesikane