Forum Civic5g.pl

Temat wałkowany wiele razy tu i na innych forach o civicach, większa część civiców paruje podczas deszczowych dni, nie poradzisz nic na to na stałe, ewentualnie jakieś środki tymczasowe...

Ja np nie mam nigdy problemów więc widocznie to nie jest normalne

Jeżeli na dworze jest wilgoć, pada deszcz i wsiądziesz lekko mokry do auta to każde zaparuje, jak wsiadam suchy do auta i mam gumowe dywaniki to delikatnie paruje ale po chwili jest pełna widoczność. O szyby od wewnątrz też trzeba dbać, co jakiś czas jakimś dobrym płynem do szyb dokładnie wyczyścić żeby nie były tłuste i pomazane.

Tu się zgodzę, od kąd przestałem palić w aucie przestało tak mocno parować. Bo szyby doczyściłem z tłustej błonki jaka się osiada. Czeka mnie jeszcze wymiana dywaników na gumowe i może faktycznie przestanie tak cholernie parować w deszcz....

dobrym rozwiazaniem sa owiewki, dzieki ktorym mozna uchyli okno podczas deszczu

A masz na sell?
Sry za ot.

sedan?? moge skolowac jakies pincet zlotych i oem sa twoje

Hb.

Dziś wpadłem do Praktikera i z ciekawości zobaczyłem spray z firmy K2 który pochłania jakoś wilgoć i szyby nie parują..ciekawe jaki efekt daje , ktoś sprawdzał takie zabawki ?

To ja wyskoczę z patentem... Kiedyś... w zamierzchłej przeszłości... dobra, w styczniu... jechałem kultowym Golfem III w TeDenieIku- kumpel wcześniej "czyścił szyby" (wcierał w szyby?) piankę do golenia (ehhh Ci Golfiarze...) i rzeczywiście nie parowały. Dziwnych refleksów też nie było. Opowiadał mi o tym patencie, myślałem, że jest na silnych narkotykach, że z tą pianką to ściema, ale przetestowałem na łazienkowym lustrze (nie, nie w Golfie III w TeDenieIku, po prostu w łazience) i rzeczywiście patent się sprawdza i nie paruje. I żeby nie było... nie wiem czy pianka to Gillette czy Nivea czy inny specyfik.

Grzesieek, sprawdzimy

Ja bym proponował powyciągać dywaniki i porządnie przewietrzyc auto..

Hm, ten pochłaniacz wygląda tak jak te do stosowania w lodówce - działają, to prawda, ale jeśli w samochodzie non stop parują szyby tak że nic nie widać (a nie mamy jeszcze zimy!) to raczej jest nieszczelny i gdzieś gromadzi się wilgoć.. Np. u mnie szyby raczej nie parują, a jeśli już to radzę sobie z nimi nawiewem bez większego problemu, ale w szóstce cybucha od jakiegoś czasu nie da się jeździć bo non stop nic nie widać i pomaga jedynie włączona na maksa klima. A szyby akurat brudne z pewnością nie są Dlatego samochód właśnie stoi rozkręcony i będzie sprawdzana szczelność - polecam tym, którzy mają poważny problem z parowaniem.
Z domowych sposobów, poza pianką do golenia, słyszałam o wcieraniu szamponu lub mydła w żelu (tak samo jak z pianką - raz w tygodniu) oraz o smarowaniu szyb... przeciętym na pół ziemniakiem albo cebulą. Sorry, ale ja nie spróbuję

sweet dreadi pisze:smarowaniu szyb... przeciętym na pół ziemniakiem albo cebulą. Sorry, ale ja nie spróbuję

A później zapaszek cebuli w aucie

O ziemniaku nie słyszałem, ale jak jeździłem corsa jeszcze to właśnie pisali tam, że te wszystkie pochłaniacze wilgoci do smarowania szyb się nie nadają. A podobno szampon się sprawdza:-) u mnie wtedy był ten problem, że linka od nawiewu na szyby mi spadła i praktycznie nic tam nie leciało, więc jednak to też należało by sprawdzić

Cebulaki jedne.. Porzadnie wywietrzyć furkę, dobrze umyc szyby sprawdzic dziurawość nadwozia, moze wyprac i porzadnie wysuszyc wszystkie dywany w aucie, poszukac dziur w podlodze i wszystko wyczyścić. To bym zrobił, chocaz tego nie robie bo nie paruja (a mam spora dziurę w nadkolu..)

Swego czasu słyszałem ze wtarcie zwykłego szamponu w szybe pomaga. Sprawdziłem to z ciekawosci i nie parowały ale minus jest taki ze szyba jest "tłusta" wtedy i kazde dotkniecie jej lub cos robi plamy