SiVy pisze:nie odczytałem ze sprawdzał na dwóch pompach, sory - chce pomóc.
spoko bez napinki
No to Grochu... cóż.. no brak słów.. w sumie sam mogłeś się gapnąć że odpowietrznik jest na dole no ale rozumiem nerwy emocje itp.
Grunt że już jest ogarnięte..
Co by nie było więc to jednak powietrze w układzie.
A swoją drogą zarządaj od mechanika rekompensaty.. za poniesione koszty chociażby za płyn hamulcowy.
No ja mam ten sam problem zmieniałem klocki ostatnio (ale doprze wsadziłem zaciski odpowietrznik na górze) wszystko elegancko poszło nic nie jest zapieczone wszystko lekko śmiga .. odpowietrzyłem układ i pedał praktycznie łapie w podłodze .. i jak odpowietrzałem po zmianie to i tak żadnego powietrza nie było i co niby przez 30min padła mi pompa ?
Panowie, odkopuje bo mam podobny problem, może ktoś na coś wpadnie. Hamulec 242/239, pompa 13/16- czyli typowy hamulec z EG5 czy CRXa. Ostatnio wymieniłem gumki i tłoczki w przednich hamulcach bo były zapieczone, wcześniej hamulec działał w miarę normalnie, nie było problemów z blokowaniem kół itd. Teraz pedał po odpaleniu wpada w podłogę, kilkukrotne pompowanie niewiele zmienia. Przy zgaszonym silniku leci mniej więcej do połowy, po pompowaniu trochę wyżej. Przez układ przelałem już łącznie pewnie z 5 litrów płynu, odpowietrzane chyba z 10 razy, kilka razy jakimś sprzętem do odpowietrzania, kilka razy tradycyjnie, żadnych pęcherzy w układzie. Płynu nie ubywa, układ szczelny. Podmieniłem pompę na identyczną, bez zmian, założyłem w swojej nowe gumowe uszczelki i również bez zmian. Odpowietrzałem na wyłączonym silniku. Jakieś pomysły? Kolejny wieczór już z tym walczę i jestem coraz bliższy zepchnięciu Hondy ze skarpy... a mam taką ze 40 metrów od domu...
Może gdzieś dostaje lewe powietrze i sie ponownie zapowietrza? Innej opcji raczej nie ma, skoro wykluczyles pompę.Serwo wydaje się być sprawne skoro pedał lekko wpada na odpalonym silniku.
Może gdzieś jest jakaś nieszczelność i dostaje się powietrze do ukladu? Korektor siły hamowania może nieszczelny gdzieś? Może zaciski zamienione L/P?
TMoże po prostu muszą się dotrzeć, często po wymianie takie wrażenie można odnieść, tak mi się przypomniało że u mnie po regeneracji zacisków było podobnie. Po przejechaniu kolo 100km było już lepiej.
Ja na tym zrobiłem prawie 400km. Od zeszłego tygodnia. Też byłem niemal przekonany, że się zaraz ułoży i będzie dobrze... No i nie było.
EDIT:
Ok, po dalszej walce którą opisywałem moim rodzimym forum (Honda WM) napiszę tylko, że problem po części się udało rozwiązać:
Po odpowietrzeniu takim urządzeniem (na zasadzie podciśnienia to działa) auto zaczęło hamować. Widać jest to bardziej skuteczne niż pompowanie nogą czy podawanie ciśnienia do zbiorniczka. Skok pedału jest bardzo (bardzo bardzo) długi, ale na suchym da się zablokować koła bez większego problemu. Wniosek jest taki, że trzeba pójść w większe serwo i pompę.
Co jeszcze- zwróćcie uwagę na reperaturki Autofrena- w moim przypadku uszczelka która jest wewnątrz zacisku zwyczajnie nie trzymała ciśnienia i puszczała płyn. A dodam jeszcze że zacisk był dokładnie oczyszczony i pracował z nowymi tłoczkami również słynnego Autofrena. Ale to wybadane zostało dość szybko, zaraz na początku problemów.