Przegrzany silnik nie chce odpalić

#1

Jeździłem sobie wczoraj bez celu po malu, po miescie prawie godzinę aż w końcu nagle Hanka zgasła

Odruchowo spojrzałem na licznik i wskazówka temp płynu chłodzącego była na czerwonym polu. Przed tym auto jechało cały czas normalnie, a ja nie spoglądałem na wskażnik temperatury. Przepchałem ją na parking i poszedłem do domu. Dzisiaj przy próbie odpalenia cały czas kręci i nic się nie dzieje.

Co się mogło stać ? Interesują mnie w pierwszej kolejności możliwe uszkodzenia, które nie będą przewyższały wartości samochodu.

Silnik D15B2 jakby co

#2

wwa00 pisze:Odruchowo spojrzałem na licznik i wskazówka temp płynu chłodzącego była na czerwonym polu

co za odruch

Sprawdź czy jest iskra. Cewka nie lubi wysokiej temperatury, mógł ją szlag trafić

#3

Okazało się, że rozrząd przeskoczył. Chcąc go od nowa ustawić jak na złość ukręciła się śruba od napinacza i została w środku. Przyspawałem kawałek śruby, poskładałem wszystko i odpaliła

Tylko, że po chwili zsuną się pasek od rozrządu, zapewne dlatego, że ta śruba od napinacza nie jest przyspawana idealnie prosto.

#4

Rozwiercaj to i gwintuj, załóż wiekszą śrubę bo na przyspawanej to szkoda jeździć zaraz ci rozrząd pójdzie i po silniku. Mi też kiedyś w coupe poszła śruba to trochę się z tym pierniczyłem

#5

Już poszła ta śruba. Może uda mi się żabką wykręcić starą śrubę tylko potrzebuje lepszego dojścia, muszę opuścić silnik. Jak to zrobić ? Szukam gdzieś poradnika i nie moge znaleźć.

#6

Szukasz poradnika jak opuścić silnik?

#7

Tak bo nie wiem jak to dokładnie trzeba zrobić. Na pewno trzeba opuscic na poduszkach ale to na końcu. a co przedtem ?

#8

Przede wszystkim poduszka koło wspomagania kierownicy, no i druga to po przeciwnej stronie, od skrzyni. Lewarek pod miske olejową (tylko pierw pod miske deske podłóż i dopiero lewarek) no i albo podnosisz budę drugim lewarkiem, a pierwszym opuszczasz silnik , albo odwrotnie.

Lewarek pod silnik podkładasz przed odkręceniem poduszek

No i ogólnie to potem będziesz mieć trochę gimnastyki, żeby przykręcić poduchy.

#9

Aha, a co z półosiami, połączeniem maglownicy z kierownicą itp. Potrzebuje opuścić kilkadziesiąt centów więc nie wiem czy to nie bedzie wadzić.

#10

to już chyba łatwiej będzie go do góry wyciągnąć

#11

wwa00 pisze:Aha, a co z półosiami, połączeniem maglownicy z kierownicą itp. Potrzebuje opuścić kilkadziesiąt centów więc nie wiem czy to nie bedzie wadzić.

Jak nie spóbujesz to się nie przekonasz. Myślę, że ok. 10-20 cm ruszysz bez odkręcania półosi.. Natomiast magiel nie będzie przeszkadzać.