Coś mi cholera nie wyszło to za bardzo, zeszlifowałem ładnie powierzchnię na mokro, po czym lakier wyglądał jakby był wyblakły. Bez połysku, martwy. Nałożyłem pastę TEMPO lekkościerną na maszynę polerską i przejechałem to miejsce 5 razy oczywiście na mokro. Efektu zero praktycznie tylko ryski od polerki i dalej kolor wyblakły, matowy. Co jest nie halo? Podobno pasta TEMPO to gówno (zamówiłem FARECLA G3). Czy FARECLĄ wypoleruję na błysk? I co sądzicie żeby po tej paście objechać auto mleczkiem polerskim Turtle Wax Safe Cut?
Poradźcie coś.
![:) :)](./images/smilies/usmiech.gif)