Hej kolego a po co obniżać niski samochód?nie wystarczy seria czy chodzi o szpan?bo przecież nie robisz jej na rajdy ze w zakręt będziesz wchodzić ze 140km/h?moim zdaniem ja bym nie obniżał bo honda i tak jest niska.sorki ale musiałem swoja mądrość wtrącić.bo jak widze ziomków którzy jada w obniżonej hance -60mm i się za3muja przed progiem albo rożnymi nierównościami no to śmiech mnie nachodzi...Hopkins pisze:Witam, od nie dawna posiadam honde civic EG4. Chciałbym ją nieco obniżyć lecz tu pojawia się pewien problem: brakuje mi kasy, więc zastanawiam się nad niskobudrzetowym rozwiązaniem. Np. na przód seryjne sprężyny od civic iv a tył jakieś obniżające springi. Zależy mi na niewielkim lecz widocznym obniżeniu. Pytanie dotyczy obniżenia o -30 -40mm ale w grę wchodzi obniżenie do -60 (o ile da się bez kupowania sportowych amorów czy gwintu). Może miał ktoś takie rozwiązanie u siebie albo zna jakieś inne sposoby na "glebe" bez większych wydatków?
Pozdrawiam
Obniżenie civic v
Re: Obniżenie civic v
Nie ważne przy czym stoisz.Ważne jak tym jeździsz.
- Laskosz
- Natchniony
- Posty: 2686
- Rejestracja: wt 19 lip 2011, 10:50:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Wiek: 34
beda pasować
MaciejWU może nie chodzi o jeżdżenie po 140 w winklach ale civic na seryjnym zawiasie wygląda tragicznie. Nad kolem jest tyle miejsca że średni pies może się tam schowac na noc. A przy obniżeniu ok 40mm nie traci się na komforcie, zyskuje na wyglądzie, a i przez progi można śmiało przejeżdżać
MaciejWU może nie chodzi o jeżdżenie po 140 w winklach ale civic na seryjnym zawiasie wygląda tragicznie. Nad kolem jest tyle miejsca że średni pies może się tam schowac na noc. A przy obniżeniu ok 40mm nie traci się na komforcie, zyskuje na wyglądzie, a i przez progi można śmiało przejeżdżać
VTEC - there is no better way to fly
viewtopic.php?t=12878
viewtopic.php?t=12878
- Logan
- Administracja
- Posty: 1663
- Rejestracja: wt 27 lis 2012, 22:02:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 33
- Kontakt:
Re: Obniżenie civic v
OT_ONMaciejWU pisze: Hej kolego a po co obniżać niski samochód?nie wystarczy seria czy chodzi o szpan?bo przecież nie robisz jej na rajdy ze w zakręt będziesz wchodzić ze 140km/h?moim zdaniem ja bym nie obniżał bo honda i tak jest niska.sorki ale musiałem swoja mądrość wtrącić.bo jak widze ziomków którzy jada w obniżonej hance -60mm i się za3muja przed progiem albo rożnymi nierównościami no to śmiech mnie nachodzi...
No tak, ty przez progi przelatujesz przy 100km/h...
na -60 przez większość progów mógłbym przejechać normalnie, ale po co skoro mogę wolniej, kocham obserwować w lusterku jak kierowcy za mną się gotują gdy na sprzęgle przetaczam się przez progi
![:D :D](./images/smilies/icon6.gif)
Więc skoro nie lubisz obniżonych aut to zachowaj to dla siebie, bo nie o tym jest ten temat"
OT_OFF
Na -40 możesz śmiało na seryjnym amorku obniżać, ja mam -60 przod i -40tył, tez jezdzę bez większych problemów po dziurach, jakbys chcial to będę niedługo miał na wydaniu mój zawias bo gwintw planach
![wink ;)](./images/smilies/msn-wink.gif)
Panowie ja tu z grzecznością..ok spoko jedni lubią szurać wydechem po drodze inni nie.ja mam serie i wcale to nie wygląda tragicznie ze średni pies tam wejdzie albo głowe włożysz..stoi na oponach 195/50 na 15 calowych felach i wcale to tragicznie nie wygląda..szczerze nawet jak wchodze z 90km/h w zakręt 70stopniowy to nie odczuwam żadnych wachań czy ostrych przechyłów ze już mnie ściąga i zaraz się obróce...ale ok...jedni lubią frytki drudzy rybki..
Nie ważne przy czym stoisz.Ważne jak tym jeździsz.
- Laskosz
- Natchniony
- Posty: 2686
- Rejestracja: wt 19 lip 2011, 10:50:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Wiek: 34
na śliskim na pewno będzie gorzej niż na serii. Ale nie trzeba od razu się zabićnikos872 pisze:a jak z jazdą zimą na powiedzmy -40/-50 ? jest tragedia? mam kólka 185/55 15 a zimówki standarowe honda 13 cali 175/75
VTEC - there is no better way to fly
viewtopic.php?t=12878
viewtopic.php?t=12878
no wiadomo ze wtedy trzeba uwazac, bo jest twarsze itd,ale chdzi mi o sam snieg , błoto posniegowe, czy nie bedzie sie gromadziło w nadkolach,a potem obcierał, i przy postoju dłuzszym na mrozie jak zamarznie to bedzie kłopot'
a tak w ogóle ile mogłbym maxymalnie obnizyc,tak zeby nic nie ocierało i zeby było mozna bez kłopotów jezdzic na takich kołach i oponach :
185/15/55 ET 45
warto zaklepywac ranty przy takich kołach? bo chodzi mi o obnizenie z przody około 50 tył 30/40
ale chciałbym wiedziec ile mozna maksymalnie, mniej wiecej
a tak w ogóle ile mogłbym maxymalnie obnizyc,tak zeby nic nie ocierało i zeby było mozna bez kłopotów jezdzic na takich kołach i oponach :
185/15/55 ET 45
warto zaklepywac ranty przy takich kołach? bo chodzi mi o obnizenie z przody około 50 tył 30/40
ale chciałbym wiedziec ile mozna maksymalnie, mniej wiecej
- Laskosz
- Natchniony
- Posty: 2686
- Rejestracja: wt 19 lip 2011, 10:50:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Wiek: 34
Zaklepywać przy takim et ? balon masz za duży na kole. Jak by był standardowy 50 to przy et 45 można dużo obniżać.
VTEC - there is no better way to fly
viewtopic.php?t=12878
viewtopic.php?t=12878
Połowa dróg między wioskami w moim województwie jest nieosiągalna na -60.
-40 + dwie lekkie osoby- w rezultacie trzesz wydechem i o włos nie urywasz rozpórki...
Pierdzielenie o normalnej jeździe na budzie posadzonej o 80mm względem serii mogę śmiało włożyć między bajki i książki z serii Sci-Fi. Przynajmniej w mojej okolicy.
-40 + dwie lekkie osoby- w rezultacie trzesz wydechem i o włos nie urywasz rozpórki...
Pierdzielenie o normalnej jeździe na budzie posadzonej o 80mm względem serii mogę śmiało włożyć między bajki i książki z serii Sci-Fi. Przynajmniej w mojej okolicy.
Ostatnio zmieniony pt 19 lip 2013, 22:24:48 przez Grzesieek, łącznie zmieniany 2 razy.
Etam głupoty gadacie.
negroazor- jak Ty obcierasz na progach z seryjnym zawiasem? Nie wierzę że takie olbrzymy są w PL. "Każde obniżenie jest glebą"- tu się nie zgodzę, gleba jest wtedy jak fura leży parę cm od ziemi, a nie zakładanie sprężyn -4 i jaranie się glebą.
Przy -9 bez przypału da się pokonywać progi, jak ktoś jeździ na takiej glebie to wie jak sobie poradzić z progiem, a nie napi#$la po prostej przy 20km/h
Grzybohun94- tyłem się parkuje, tyłem i krawężnik inie są straszne.
Grzesieek - Jak ma się glebę to się nie napidala 150 przez nieznaną drogę tylko powoli jakos się da przetoczyć - wiadomo nie jest to fajne, a jak się nie da przejechać to się inną drogę wybiera
Pozdro
negroazor- jak Ty obcierasz na progach z seryjnym zawiasem? Nie wierzę że takie olbrzymy są w PL. "Każde obniżenie jest glebą"- tu się nie zgodzę, gleba jest wtedy jak fura leży parę cm od ziemi, a nie zakładanie sprężyn -4 i jaranie się glebą.
Przy -9 bez przypału da się pokonywać progi, jak ktoś jeździ na takiej glebie to wie jak sobie poradzić z progiem, a nie napi#$la po prostej przy 20km/h
Grzybohun94- tyłem się parkuje, tyłem i krawężnik inie są straszne.
Grzesieek - Jak ma się glebę to się nie napidala 150 przez nieznaną drogę tylko powoli jakos się da przetoczyć - wiadomo nie jest to fajne, a jak się nie da przejechać to się inną drogę wybiera
![wink ;)](./images/smilies/msn-wink.gif)
Pozdro
Odświeżę kotleta
Jest tak jak pisze kusi, ja na swojej poprzedniej glebie byłem nawet w zakopanem. Można? Można więc nie trujcie że ktoś ma -60 i z ledwością przejeżdża przez progi bo na czymś takim bez przycierki przejdzie. Nie wiem jaką obecnie mam glebe ale bebechy i całe auto siedzi mi ok 4cm od ziemi. Udało mi się dojechać do domu, na wioche!! Gdzie droga jest dziurawa jak sito, fakt faktem jechałem cały czas na dwójce praktycznie bez gazu gdzie co chwile hamowałem do zera. Czasem uderzyłem kolektorem innym razem podłogom szlifowałem asfalt ale się da i to jest dla mnie gleba.
![Obrazek](http://imageshack.com/a/img824/4908/76i8.jpg)
Jest tak jak pisze kusi, ja na swojej poprzedniej glebie byłem nawet w zakopanem. Można? Można więc nie trujcie że ktoś ma -60 i z ledwością przejeżdża przez progi bo na czymś takim bez przycierki przejdzie. Nie wiem jaką obecnie mam glebe ale bebechy i całe auto siedzi mi ok 4cm od ziemi. Udało mi się dojechać do domu, na wioche!! Gdzie droga jest dziurawa jak sito, fakt faktem jechałem cały czas na dwójce praktycznie bez gazu gdzie co chwile hamowałem do zera. Czasem uderzyłem kolektorem innym razem podłogom szlifowałem asfalt ale się da i to jest dla mnie gleba.
![Obrazek](http://imageshack.com/a/img824/4908/76i8.jpg)
Ja na glebie -70 bodajże jezdziło się spoko ale po dobrej drodze.Porgi zwalniające nie stanowiły wiekszego problemu.Ale już krawężniki czy nawet gdzieś jakiś wysoko podjazd na parking były nieosiągalne.No parkujemy tyłem ale jak masz dziury na drodze to nie będziesz przecież tyłem jechać.
Ja osobiście jezdziłem tak pare miechów ale mnie to irytowało bo zderzak przedni kleiłem 3 razy a z mocowań spadł z 6 razy.2 razy na prgu zwalniającym, 2 razy na polnej drodze i 2 razy przy wjezdzie na parking usypana droga na piaszczysty parking kamlot dziura i zderzaka z przodu nie ma
.Auto prowadziło się fajnie ale co z tego podrapany wydech stabilizator nie wspomne o braku osłony pod silnikiem.Uległa ona połamaniu własnie na jakieś polnej drodze
.Jak ktoś lubi i umie dobrze śmigać na glebie to da rade.Kumpel do roboty glebowozem ma 14km a ja 8 bo jade po lini prostej a on nie może bo mu droga nie pozwala.Nie zmienia to faktu że na oemowym zawiasie wygląda komicznie .Na 15 może aż tak tego nie widać ale na ori 13 to kot spokojnie wejdzie ![:) :)](./images/smilies/usmiech.gif)
Ja osobiście jezdziłem tak pare miechów ale mnie to irytowało bo zderzak przedni kleiłem 3 razy a z mocowań spadł z 6 razy.2 razy na prgu zwalniającym, 2 razy na polnej drodze i 2 razy przy wjezdzie na parking usypana droga na piaszczysty parking kamlot dziura i zderzaka z przodu nie ma
![:) :)](./images/smilies/usmiech.gif)
![:/ :/](./images/smilies/kwasny.gif)
![:) :)](./images/smilies/usmiech.gif)