Awaria świateł mijania
Awaria świateł mijania
Mam taki problem, nie działają mi światła mijania. Jak przełączam na manetce to normalnie włączają się pozycyjne i drogowe. Patrzyłem bezpieczniki całe, żarówki też w porządku. Co dziwne stało się to po nocy, wczoraj wieczorem po trasie 400km jak przyjechałem to pracowało wszystko w porządku, dzisiaj od rana nie miałem już świateł. Ktoś miał podobny problem?
no tylko kostki zazwyczaj najpierw skrzą i wtedy swiatła migaja tak było raz w moim przypadku. . osobiscie to współczuje miałem tak ze swiatłami pozycyjnymi ... jesden wielki cyrk ,wszystko rozebrane a to kabelek od halogenów dotykął ramy i robił zware
Przy samych światłach jest taki przekaźnik zobacz tez na niego.
ale ja stawiam na 80 % własnie przełącznik świateł . styki lub kabelek.
Przy samych światłach jest taki przekaźnik zobacz tez na niego.
ale ja stawiam na 80 % własnie przełącznik świateł . styki lub kabelek.
Kazała mi wybrać.
Ona lub Honda..
Czasami za nią tęsknię
Ona lub Honda..
Czasami za nią tęsknię
niekonieczniewojskowy pisze:no tylko kostki zazwyczaj najpierw skrzą i wtedy swiatła migaja tak było raz w moim przypadku.
temat jest założony po to by uzyskać pomoc, a nie podpowiedź typu "wystarczy pomyśleć"wojskowy pisze:dwie na raz równocześnie ? za duży zbieg okoliczności , wystarczy pomyśleć .
Zacznij od sprawdzenia czy dochodzi Ci prąd do kostek, sprawdź bezpieczniki pod maską bo zapewne wziąłeś pod uwagę tylko te w kabinie, tak jak koledzy pisali sprawdź kostki, gdzieś może zwierać lub nawet mogło się podtopić i nie styka, no i na koniec wziąłbym pod uwagę przełącznik świateł w kabinie.
Może nie wysiadły jednocześnie, ale krótko po sobie, wyjechałem przed zmierzchem i w trasie widziałem, że zgasła najpierw jedna, myślałem, że żarówka, za chwilę druga strona, Zjechałem na stację kupić żarówki, ale te były dobre. Po prostu pech. Nie mówię, że to to, ale bym to sprawdził.wiktor92 pisze:Ale wysiadły Ci dwie w jednym momenice?kwiatek87 pisze:Miałem taki sam przypadek, winne były kostki przy lampach, pomogła wymiana, zacząłbym od tego, bo to też dosyć częsta przypadłość. Zapewne te kostki są tam od samego początku, więc mogą już mieć dosyć
no pewnie ze tak .kostki sa wsumie prawie na widoku wiec wystarczy zajrzec.kwiatek87 pisze:Może nie wysiadły jednocześnie, ale krótko po sobie, wyjechałem przed zmierzchem i w trasie widziałem, że zgasła najpierw jedna, myślałem, że żarówka, za chwilę druga strona, Zjechałem na stację kupić żarówki, ale te były dobre. Po prostu pech. Nie mówię, że to to, ale bym to sprawdził.wiktor92 pisze:Ale wysiadły Ci dwie w jednym momenice?kwiatek87 pisze:Miałem taki sam przypadek, winne były kostki przy lampach, pomogła wymiana, zacząłbym od tego, bo to też dosyć częsta przypadłość. Zapewne te kostki są tam od samego początku, więc mogą już mieć dosyć
a potem ew. rozbierac reszte .
Kazała mi wybrać.
Ona lub Honda..
Czasami za nią tęsknię
Ona lub Honda..
Czasami za nią tęsknię