Bicie na kole kierownicy

soulem
Forumowy As
Posty: 163
Rejestracja: ndz 12 cze 2011, 18:05:51
Lokalizacja: NEB

Bicie na kole kierownicy

#1

Post autor: soulem »

Witam!

Potrzebuję Waszej pomocy, gdyż mam pewien problem z hamulcami, a dokładnie (prawdopodobnie) z samymi tarczami... Chodzi o to, że mam dosyć spore bicie na kole kierownicy. Nie dziwne byłoby gdyby to były tarcze stare, tyle że są to nowe tarcze!!! Może przedstawię o co chodzi...

Tarcze hamulcowe zostały zamontowane jakieś 2,5k km temu - nowe! Na początku bicie było wyczuwalne, ale myślałem, że potrzebują trochę czasu na ułożenie z klockami, które zostały założone jakieś 800 km wcześniej.

Objawy:
- jazda z prędkościami 120-140+km/h bez hamowania wyczuwalne jest bicie na kierownicy - tylko w tym przedziale prędkości.
- po wciśnięciu pedału hamulca bicie na pedale i kierownicy zwiększa się, aż przy ok 75km/h jest największe, po czym zanika...
- mocne hamowanie - auta nie ściąga na żadną ze stron jakoś specjalnie (sprawdzone dzisiaj po całej tej papraninie opisanej niżej)

Po montażu tarcz hamulcowych do ok 1000 km, albo i więcej, starałem się nie wysilać zbytnio tarcz/klocków co by mogły się dopasować. Tylko ja jeżdżę Civic-iem, także wiem, że ostrego hamowania nie było. Został także wymieniony 1 lewy tłoczek, gdyż stary zapiekł się. Prawy chodził dosyć dobrze, także nie wymagał wymiany. Gumki całe, prowadnice chodziły lekko. Tak było jakieś 2500 km temu... Wczoraj wróciłem z trasy i trochę mnie zaczął ch*j strzelać, bo jakby po nagrzaniu biło jeszcze bardziej. Postanowiłem dziś rozebrać wszystko na części pierwsze i zobaczyć jak się mają klocki/tarcze/tłoczki/gumki i cała reszta pierdół. Tłoczki chodziły jak chodziły. Mimo to powyciągałem wszystko i poczyściłem. Tłoczki całe, nie ruszone przez rdzę(oczywiście mowa o tej części schowanej w zacisku ;-) ). Tarcze równo wytarte, klocki także. Gumki, prowadnice także ok. Wyczyściłem dodatkowo wiertarką piasty z zbędnego nalotu, złożyłem do kupy odpowietrzyłem i na testy... i dalej ch*j. Zero różnicy, także myślę, że pewnie tarcze zwichrowane... Ale dlaczego?! Jak to mogło się stać? Chyba, że może jest jeszcze jakiś powód tego wnerwiającego bicia?

Tarcze i klocki TRW - może nie jakaś górna półka cenowo-jakościowa, ale chyba żaden chinol :furious:

Mam jeszcze parę pytań czy może akurat to wpływać na powyższe objawy:

- wymieniony tłoczek w porównaniu ze starym (tym zdrowym co do tej pory siedzi po stronie pasażera) jakby był trochę wyższy - może ~0.8 mm.
- zauważyłem ostatnio, że tarcza prawa posiada mikro (~ 5 mm) pęknięcie w miejscu otworu na śrubę montującą do piasty - skąd do licha?!
- aha tarcze nie są przykręcone do piasty żadną śrubą, gdyż poprzedni właściciel pourywał łebki :bangin: tarcze dociska do piasty felga.

Jest w ogóle możliwość, aby tarcze nagle tak same z siebie się powyginały?! Już sam nie wiem... Jakby wpadły Wam jakieś pomysły czy można jeszcze coś zrobić w tym kierunku to proszę o rade.

Jutro jak znajdę chwilę, to może podskoczę do tokarza i sprawdzę tarcze. A powiedzcie gdyby okazały się krzywe czy da rade jeszcze je jakoś uratować, czy na śmietnik?!

a propos dobrze byłoby mieć oddzielny dział w Warsztacie -> Układ hamulcowy ;)

Liczę na pomoc i pozdrawiam :-(
Ostatnio zmieniony wt 02 paź 2012, 15:52:26 przez soulem, łącznie zmieniany 1 raz.
Pawelll
Forumowy As
Posty: 168
Rejestracja: śr 11 kwie 2012, 15:26:46
Lokalizacja: kg

#2

Post autor: Pawelll »

To może być parę rzeczy:
- sprawdź tarcze u tokarza, jeżeli tylko minimalne odchyłki będą to ci przetoczy
- piasty czyściłeś pod nowe tarcze?? jeżeli tak to sprawdź samą piastę czy jest prosta
JokerNH
Natchniony
Posty: 1176
Rejestracja: sob 14 kwie 2012, 13:37:52
Lokalizacja: KrakoFF / Nowa Huta

#3

Post autor: JokerNH »

x2 tarcze..
"Nie trąb gdy zwalniam, jadę na glebie, zaraz wahaczem, o coś przyjebie"
soulem
Forumowy As
Posty: 163
Rejestracja: ndz 12 cze 2011, 18:05:51
Lokalizacja: NEB

#4

Post autor: soulem »

Pawelll pisze:- piasty czyściłeś pod nowe tarcze?? jeżeli tak to sprawdź samą piastę czy jest prosta
Tak, piasty były czyszczone...

Otóż sprawa wyjaśniona. Tak jak wcześniej podejrzewałem wina leżała po stronie tarcz. Chociaż i tak dla mnie nie jest to zrozumiałe, że nowa tarcza po tak krótkim czasie pokrzywiła się :bangin: Byłem u tokarza, przeleciał mi ładnie obie tarcze z każdej strony, wewnętrznej, zewnętrznej, ale zdziwiło go bardzo, że wewnętrzna część tarczy, ta co przylega do piasty była pokrzywiona w obu tarczach i to wcale nie mało :dry:
Po stoczeniu właśnie tego miejsca na jednej z tarcz ukazał się ciekawy widok. Otóż ktoś tam na samej gorze, przy samej produkcji musiał jebn*ć się z obliczeniami i wywiercić dziurki w innym miejscu... No dobra zdarza się, ale dlaczego taka tarcza idzie dalej do sprzedaży?! Najlepiej zaspawać, przeszlifować i niech ktoś sobie później walczy z taką tarczą... Przecież to się w pale nie mieści! Trzeba było trochę zjechać wewnętrzną część aby to jakoś równo przylegało do piasty. Jak dla mnie marka TRW się skończyła. Czytałem wiele opinii pozytywnych na ich temat, ale ja od tej pory z czystym sumieniem nie będę polecał TRW! Tylko można się nawk*rwiać...

Obrazek
Obrazek


Tarcze założone i bicia brak! Także nie ma tego złego co by w końcu na dobre nie wyszło ;)

Temat można zamknąć. :hammer:
Śliwa

#5

Post autor: Śliwa »

Mogłeś nagrzać tarcze zwykłą jazdą (pamiętaj że ciągle jest tam tarcie więc się zawsze nagrzewają) i wjechałeś w kałużę i się skrzywiły. Zdarza się tak niestety.
A co do TRW to firma bardzo dobra montowana często w ASO Toyoty tylko bardzo dużo jest na allegro czy sklepach motoryzacyjnych podrób właśnie TRW, ATE itp. tych dobrych firm więc wydaję mi się że niestety tak trafiłeś.
soulem
Forumowy As
Posty: 163
Rejestracja: ndz 12 cze 2011, 18:05:51
Lokalizacja: NEB

#6

Post autor: soulem »

Chodzi o to, że tarcze biły(mniej jak jeszcze wczoraj) od początku, tylko wydawało mi się że muszą się trochę ułożyć. Z czasem może je szlak trafił...

Ale jakie tarcie? Przecież jak nie hamujesz to nic nie powinno trzeć, także nagrzać się też nie powinny...hmm? Zresztą mowa tutaj o prawie nowych tarczach, które były krzywe nawet przy piastach :furious: A do tego jeszcze te zaspawane dziury...

Tarcze były kupowane w autolandzie, więc nie od jakiegoś pierwszego lepszego "handlaża". Swoją drogą nie wiadomo co za shit oni tam sprzedają, w końcu to masówka.

A użytkuje ktoś może klocki TRW? Słyszałem, że pylą, ale u mnie to felgi zmieniły kolor na czarny mat :happy:

No nic, ważne, że już temat ogarnięty i można przyjemniej i bezpieczniej jeździć :-)
Sarge

#7

Post autor: Sarge »

Przecież TRW to dawny Lucas....winą może też było założenie nowych tarcz do dotartych już z innymi tarczami klocków
ODPOWIEDZ