Potrzebuję Waszej pomocy, gdyż mam pewien problem z hamulcami, a dokładnie (prawdopodobnie) z samymi tarczami... Chodzi o to, że mam dosyć spore bicie na kole kierownicy. Nie dziwne byłoby gdyby to były tarcze stare, tyle że są to nowe tarcze!!! Może przedstawię o co chodzi...
Tarcze hamulcowe zostały zamontowane jakieś 2,5k km temu - nowe! Na początku bicie było wyczuwalne, ale myślałem, że potrzebują trochę czasu na ułożenie z klockami, które zostały założone jakieś 800 km wcześniej.
Objawy:
- jazda z prędkościami 120-140+km/h bez hamowania wyczuwalne jest bicie na kierownicy - tylko w tym przedziale prędkości.
- po wciśnięciu pedału hamulca bicie na pedale i kierownicy zwiększa się, aż przy ok 75km/h jest największe, po czym zanika...
- mocne hamowanie - auta nie ściąga na żadną ze stron jakoś specjalnie (sprawdzone dzisiaj po całej tej papraninie opisanej niżej)
Po montażu tarcz hamulcowych do ok 1000 km, albo i więcej, starałem się nie wysilać zbytnio tarcz/klocków co by mogły się dopasować. Tylko ja jeżdżę Civic-iem, także wiem, że ostrego hamowania nie było. Został także wymieniony 1 lewy tłoczek, gdyż stary zapiekł się. Prawy chodził dosyć dobrze, także nie wymagał wymiany. Gumki całe, prowadnice chodziły lekko. Tak było jakieś 2500 km temu... Wczoraj wróciłem z trasy i trochę mnie zaczął ch*j strzelać, bo jakby po nagrzaniu biło jeszcze bardziej. Postanowiłem dziś rozebrać wszystko na części pierwsze i zobaczyć jak się mają klocki/tarcze/tłoczki/gumki i cała reszta pierdół. Tłoczki chodziły jak chodziły. Mimo to powyciągałem wszystko i poczyściłem. Tłoczki całe, nie ruszone przez rdzę(oczywiście mowa o tej części schowanej w zacisku
![;-) ;-)](./images/smilies/oczko2.gif)
Tarcze i klocki TRW - może nie jakaś górna półka cenowo-jakościowa, ale chyba żaden chinol
![furious :furious:](./images/smilies/furious.gif)
Mam jeszcze parę pytań czy może akurat to wpływać na powyższe objawy:
- wymieniony tłoczek w porównaniu ze starym (tym zdrowym co do tej pory siedzi po stronie pasażera) jakby był trochę wyższy - może ~0.8 mm.
- zauważyłem ostatnio, że tarcza prawa posiada mikro (~ 5 mm) pęknięcie w miejscu otworu na śrubę montującą do piasty - skąd do licha?!
- aha tarcze nie są przykręcone do piasty żadną śrubą, gdyż poprzedni właściciel pourywał łebki
![bangin :bangin:](./images/smilies/bangin.gif)
Jest w ogóle możliwość, aby tarcze nagle tak same z siebie się powyginały?! Już sam nie wiem... Jakby wpadły Wam jakieś pomysły czy można jeszcze coś zrobić w tym kierunku to proszę o rade.
Jutro jak znajdę chwilę, to może podskoczę do tokarza i sprawdzę tarcze. A powiedzcie gdyby okazały się krzywe czy da rade jeszcze je jakoś uratować, czy na śmietnik?!
a propos dobrze byłoby mieć oddzielny dział w Warsztacie -> Układ hamulcowy
![wink ;)](./images/smilies/msn-wink.gif)
Liczę na pomoc i pozdrawiam
![:-( :-(](./images/smilies/sad.gif)