nie zyje czy przezył
nie zyje czy przezył
mam problem dalem dziewczynie samochod i jak w opisie zbliza sie moment tankowania kobieta leje rope wyjezdza z stacji i samochod nie dziala po chwili ma ktos jakis pomysl czy silnik przezyl cos takiego podkresle ze powiedziala ze zrobila sie za nia chmara dymu a zatankowala okolo 10l ropy do baku da sie jakos odratowac??
-
- Podwójny As
- Posty: 263
- Rejestracja: śr 04 lip 2012, 18:45:48
- Lokalizacja: Opole
-
- Podwójny As
- Posty: 263
- Rejestracja: śr 04 lip 2012, 18:45:48
- Lokalizacja: Opole
Zrób to co wyżej pisali.Plus nowy filtr paliwa i świece przeczyść.Z początku jak odpalisz może jeszcze dziwnie chodzić/gasnąć ale z biegiem czasu to ustanie.Diesel to tez paliwo w konuc ale nie do benzyniaków i jest bardziej tłuste i potrzebuje temperaturę do rozruchu.Z silnikiem nie miało sie prawa nic stać.
oczywiscie:D a wiec nie warto dawac samochodu kobiecie samochod sprawny w 100% dalej tylko ciezko bylo go odpalic jak juz odpalil to nie mial mocy, gsal ale jak juz zassal paliwko z baku a nie resztki z wezykow odrzyl i ma swoja moc tylko troszke dymi mam nadzieje ze resztki przepala zobaczymy dalej;p a jak dawac samochod kobiecie to tylko trabanta:D
-
- Żółtodziób
- Posty: 16
- Rejestracja: wt 27 sty 2009, 17:29:38