auto: honda s2000
kolor: new formula red
nie mogłem sie doczekać kiedy przyjedzie do mnie jakiś "fajny" samochód. ten z pewnością do takich należy i praca nad nim to była czysta przyjemność, nawet pomimo "lepkiego lakieru", który korektę znacząco mi utrudniał... zdecydowałem się na eskperyment i jako glaze zastosowalem white diamonda zamiast black hole, który podobno polecany jest do czerwonych lakierów, chciałem go trochę rozjaśnić, co chyba się udało, bo kolor w słońcu był wyjątkowo soczysty. czarne są spoko, ale nic nie pobije tej czerwieni
mycie:
- szampon duragloss #901
- apc cyclone nielsen (przeróżne proporcje)
- glinka bilt hamber
- nielsen glue and tar remover
- lubrykant: woda z odrobina szamponu
- rękawica meguiars
- szczotki & pędzelki
korekta & wykonczenie
- 3m fc+
- meguiars swirlx
- zolty, niebieski pad 3m, czarny finish abw
- zestaw małych padów abw
- cg white diamond
- pb nattys red
- ipa
wnętrze
- apc
- pb natural look
- odkurzacz & szczotki & mikrofibry
- cg watermelon scent
pozostałe
- pełna rotacja
- dual action
- stos mf
- aplikatory megsa + tricolor do robótek ręcznych
- meguiars uc
- taśmy maskujące 3m
- meguiars endurance gel
- 303 fabric guard na dach
zdjęcia:
kilka zdjęć w chwili przyjazdu. honda wyglądała całkiem nieźle, jednak z oceną wstrzymałem się do postawienia jej przed halogenem.
pędzielek i apc w dłoń i zaatakowałem wszystkie emblematy, wlew paliwa, zakamarki, wnęki i inne tego typu miejsca.
po umyciu przyszedł czas na glinkowanie.
czysto!
CZYSTO!
potem samochód poszedł w taśmę. podobno do twarzy mu z tymi niebieskimi brewkami
przyszedł czas na inspekcję. lakier nie był bardzo zniszczony, jednak porysowany na tyle, aby przyćmić ten piękny czerwony kolor.
błotnik tył
pierwsze 50/50
jest nieźle!
i po odpowiednim finishu piękne, fantastyczne, klarowne 100%.
błotnik tył po korekcie.
przyszedł czas na klapę. cała pokryta jakąś dziwną kaszką, w tym miejscu przyciąłem trochę mocniej niż na reszcie auta.
ale efekt jestodpowiedni
drzwi.
błotnik przód.
maska :zalamany:
maska 50/50 - udało się.
maska 50/50.
prawy przód po korekcie. jest cukierek!
lusterko... malowane akrylem czy jak?
też wyszło!
po dokończeniu reszty wytoczyłem samochód na słońce. komentarz chyba zbędny.
zderzak.
pokrywa bagażnika.
white diamond dosycha po aplikacji maszyną da.
dach dokładnie wymyty apc.
po czym spłukany i zabezpieczony fabric guardem 303.
o tak!
chyba moje ulubione zdjęcie :mrgreen:
kilka zdjęć przy odbiorze, krytycznie podchodzę do swoich prac, ale z tej jestem bardzo dumny.
to tyle jeśli chodzi o s2000, właściciel zadowolony (zainwestował nawet w ręcznik z mikrofibry ), ja też, oby więcej takich aut!
poza eską przewinęły mi się jeszcze takie ciekawe sztuki:
bmw 530d w stanie AGONALNYM: https://www.facebook.com/media/set/?set ... 670&type=1