Witam.
Na początek napisze, iż do tej pory wszystko było w porządku.
W sobotę spadł śnieg i temperatura była na minusie.
Odpaliłem japonkę i bez problemu jechałem.
Gdy dojechałem pod blok, podczas cofania Hanka zgasła.
Odpaliłem, jadę dalej szukając miejsca do parkowania i .........zgasła.
Dziś jadąc do pracy zaczęła mi gasnąć na wolnych obrotach (zakręty, hamowanie).
Dodam, że odpala bez najmniejszego problemu i wcześniej nie miałem takiego problemu.
Czy ktoś wie co to może być?
Z góry dziękuję za pomoc.