#43
autor: Mowad » pt 30 wrz 2011, 22:59:02
Co do diesli w bmw - takie 3.0 turbo diesel w budzie trojki (nie znam oznaczenia, ale stosunkowo nowy silnik w jednej z ostatnich bud) idzie jak cholera, ma momentu obrotowego od cholery i sporo musialem sie napocic zeby to objechac swoim, swistakiem, podobne problemy mialem z golfem IV 1.9TDi jak jeszcze dmuchalem 0,5 bara. Wiec diesle nie sa takie kiepskie jak je maluja. Inna inszosc to fakt ze poniewaz jestem instruktorem narciarstwa i czesto bywam w osniezonych gorach to nie ma takiego RWD ktore by przewyzszalo FWD, nie wspominajac 4x4 w podjezdzie w ciezkich warunkach, nawet te z wszelkimi elektronicznymi systemami wysiadaja, co zreszta potwierdzaja wszyscy moi znajomi jezdzacy RWD obojetnie czy to BMW czy Mercedes.
co do aspektu bezpieczenstwa - szczerze mowiac wlasnych dzieci (ktorych narazie nie mam, ale pewnie przyjdzie taki dzien) nie wozilbym w swoim ej1, patrzac na crashtesty czy zdjecia z wypadkow Vgenow stwierdzam ze taki pomysl odpada zupelnie, jesli juz przyjdzie ten moment ze bedzie trzeba wozic dziecko to kupie cos wysokiego najlepiej na ramie przestrzennej chociazby budzetowego Opla Frontere w wersji long, niby nie ma stref zgniotu, ale przynajmniej nie ma opcji ze sie zlozy, z przodu i z tylu duzo miejsca jest zanim ktos sie dobije do siedzen, a nawet jak z boku zwykla osobowka trafi to pod nogi, a nie w bok pasazerow. Najchetniej to bym jezdzil wowczas czolgiem ale cholera nie mozna
Widzialem ze byl tez poruszony temat dlugich dystansow, pewnie ze w H sie da przejechac i w 5 osob 5tys km, mam znajoma rodzinke ktorzy genetycznie sa dosc sporych rozmiarow i jezdzili w 4 osoby maluchem do wloch, ale kwestia jak te osoby beda wygladaly jak wysiada na mecie i przez ile dni beda dochodzily do siebie
Jesli wiezie sie doroslych znajomych to faktycznie mozna olac temat, wiedzieli na co sie pisza, ale jesli wiezie sie rodzine to chyba kazdemu zalezy na tym zeby rodzina podrozowala w bezpiecznych i komfortowych warunkach. Sam z racji tego ze akurat takim autem jezdze na codzien, wsadzilem oprocz siebie 2 osoby dorosle, dwojke dzieci w fotelikach i psa rasy amstaff do bagaznika w scirocco II rocznik 86, przejechalismy tak ponad 100km i musze przyznac ze nie byla to podroz mojego zycia
Co do diesli w bmw - takie 3.0 turbo diesel w budzie trojki (nie znam oznaczenia, ale stosunkowo nowy silnik w jednej z ostatnich bud) idzie jak cholera, ma momentu obrotowego od cholery i sporo musialem sie napocic zeby to objechac swoim, swistakiem, podobne problemy mialem z golfem IV 1.9TDi jak jeszcze dmuchalem 0,5 bara. Wiec diesle nie sa takie kiepskie jak je maluja. Inna inszosc to fakt ze poniewaz jestem instruktorem narciarstwa i czesto bywam w osniezonych gorach to nie ma takiego RWD ktore by przewyzszalo FWD, nie wspominajac 4x4 w podjezdzie w ciezkich warunkach, nawet te z wszelkimi elektronicznymi systemami wysiadaja, co zreszta potwierdzaja wszyscy moi znajomi jezdzacy RWD obojetnie czy to BMW czy Mercedes.
co do aspektu bezpieczenstwa - szczerze mowiac wlasnych dzieci (ktorych narazie nie mam, ale pewnie przyjdzie taki dzien) nie wozilbym w swoim ej1, patrzac na crashtesty czy zdjecia z wypadkow Vgenow stwierdzam ze taki pomysl odpada zupelnie, jesli juz przyjdzie ten moment ze bedzie trzeba wozic dziecko to kupie cos wysokiego najlepiej na ramie przestrzennej chociazby budzetowego Opla Frontere w wersji long, niby nie ma stref zgniotu, ale przynajmniej nie ma opcji ze sie zlozy, z przodu i z tylu duzo miejsca jest zanim ktos sie dobije do siedzen, a nawet jak z boku zwykla osobowka trafi to pod nogi, a nie w bok pasazerow. Najchetniej to bym jezdzil wowczas czolgiem ale cholera nie mozna :)
Widzialem ze byl tez poruszony temat dlugich dystansow, pewnie ze w H sie da przejechac i w 5 osob 5tys km, mam znajoma rodzinke ktorzy genetycznie sa dosc sporych rozmiarow i jezdzili w 4 osoby maluchem do wloch, ale kwestia jak te osoby beda wygladaly jak wysiada na mecie i przez ile dni beda dochodzily do siebie :) Jesli wiezie sie doroslych znajomych to faktycznie mozna olac temat, wiedzieli na co sie pisza, ale jesli wiezie sie rodzine to chyba kazdemu zalezy na tym zeby rodzina podrozowala w bezpiecznych i komfortowych warunkach. Sam z racji tego ze akurat takim autem jezdze na codzien, wsadzilem oprocz siebie 2 osoby dorosle, dwojke dzieci w fotelikach i psa rasy amstaff do bagaznika w scirocco II rocznik 86, przejechalismy tak ponad 100km i musze przyznac ze nie byla to podroz mojego zycia :D