Szukaj na stronie
No więc krótko, bo nie ma o czym się rozpisywać – jak sobie zrobić lampkę, która sygnalizuje włączanie vteca.
To samo się robi przy d jak i b serii, kwestia innej lokalizacji zaworu w b (po lewej przed aparatem zapłonowym). Umiejscowienie lampki dowolne – czy to w liczniku w jakiejś wolnej kontrolce czy w zewnętrznej obudowie, można na tylnym zderzaku żeby golfy i calibry wiedziały co jest przyczyną ich zguby :P Zależy od fantazji.
Potrzebne są:
Nie robiłem fotki każdego ruchu ręką bo po pierwsze cały zabieg nie jest to na tyle skomplikowany, żeby była taka potrzeba, po drugie u siebie już miałem to zrobione a tylko na prośbę piszę co i jak. Lokalizujemy pod maską solenoid, podpięty jest pod niego jeden kabelek, którym ecu podaje plus i włącza vtec. Zaznaczone na fotce jego miejsce w z6.
Przygotowujemy kabel, który będzie podpięty do diody i konektor i zapinamy na kabelku idącym do kostki do zaworu vtec (zaznaczone strzałkami na poniższym zdjęciu), po czym owijamy szczelnie taśmą izolacyjną i naciągamy peszel (zaznaczone dwoma równoległymi strzałkami), przypięty kabelek przez przepustkę w ścianie grodziowej przeciągamy do wnętrza (pod akumulatorem) mocując po drodze tak, żeby się nigdzie pod maską nie ‘merdał’ i pod dywanem ciągniemy w żądane miejsce docelowe, ucinamy zbędny zapas.
Kabelek lutujemy do plusa na diodzie (dłuższy pręcik), do drugiego pręcika lutujemy drugi kabelek i podpinamy pod jakąkolwiek masę najbliżej miejsca montażu. Poniżej fotka jak ja to sobie wymyśliłem na gotowo. I już.
Chyba nie muszę pisać, żeby nie sprawdzać, czy urządzonko działa na postoju :) Musimy jechać, żeby vtec się włączył więc nie katujcie auta obrotami pod garażem.
Źródło: http://www.honda-crx.info