Więc tak, objawy kiedy stacyjka może kwalifikować się do opisanego poniżej zabiegu:
- brak zapłonu po przekręceniu,
- stacyjka rozłącza w trakcie jazdy prąd,
- kontrolki gasną i zapalają się mimo pracującego samochodu,
- po lekkim ruszeniu kluczyka giną wszystkie kontroli itp.
Zabieramy się do pracy:
Narzędzia:
- Śrubokręt gwiazdkowy,
- Dwa wkrętaki precyzyjne płaskie,
- papier ścierny,
- WD40 albo inny
- ewentualnie odrobina smaru miedzianego.
1. Zaczynamy od rozkręcenia obudowy stacyjki. Skręcone 3 śrubami od spodu. śrubokręt gwiazdokowy.
2. Trzeba delikatnie ją rozpołowić ostrożnie aby nie ułamać żadnych zatrzasków.
3. Po zdjęciu plastiku ukarze się stacyjka i bębenek ze stykami przykręcony do stacyjki.
4.Odkręcamy dwie śrubki po lewej stronie. I uzyskujemy taki o to element.
5. Teraz trzeba rozpołowić owy element.
6.Teraz należy wziąć papierek ścierny i przetrzeć wszystkie styki zarówno te w plastiku jak i te blaszki obrotowe.
Zwłaszcza trzeba się przyjrzeć tym dwóm największym blaszkom.
Polecam sprawdzić czy nie ma już wypalonych dołków i nie ma tam zwęglonego metalu, (tak było w moim przypadku). Można wyrównać pilnikiem lub papierem ale trzeba się przyłożyć.
Po całym zabiegu można nałożyć niewielką ilość smaru miedzianego na wszystkie styki.
Składamy wszystko w odwrotnej kolejności.
I po sprawie od tej pory wszystko powinno działać.
ale zawsze można spróbować