D13B2 gaśnie na jałowych
U mnie też podejżewałem gaźnik, ale teraz zdaje mi się że on nie jest winowajcą. Jeżdzę aktualnie na odłączonej sondzie lambda i jest trochę lepiej, lecz dopóki nie zmienie sondy/nie pożyczę od kogoś na test to się nie przekonam czy to jest to.
Jako ciekawostkę powiem że czyściłem styki od puszki podciśnień jak ktoś mi poradził. wypadła nagła sprawa że musiałem pojechać i na śmierć zapomniałem o podłączeniu kostek od podciśnień. Pomimo odłączonych kostek hanka normalnie pracowała, nie sprawiała żadnych problemów w jeździe, a obroty utrzymywała mniej więcej na poziomie 700obr na jałowych obrotach. Więc jak sonda mi nie pomoże to spróbuję puchę podciśnień wymienić.
Jako ciekawostkę powiem że czyściłem styki od puszki podciśnień jak ktoś mi poradził. wypadła nagła sprawa że musiałem pojechać i na śmierć zapomniałem o podłączeniu kostek od podciśnień. Pomimo odłączonych kostek hanka normalnie pracowała, nie sprawiała żadnych problemów w jeździe, a obroty utrzymywała mniej więcej na poziomie 700obr na jałowych obrotach. Więc jak sonda mi nie pomoże to spróbuję puchę podciśnień wymienić.
- Walnuts.inc
- Nałogowiec
- Posty: 896
- Rejestracja: pn 28 mar 2011, 09:31:31
- Lokalizacja: Opolskie
- Walnuts.inc
- Nałogowiec
- Posty: 896
- Rejestracja: pn 28 mar 2011, 09:31:31
- Lokalizacja: Opolskie
Panowie, znalazłem przypadkiem temat i odgrzewam.
4 lata użytkuje Hanie 95 z silnikiem d13b2, w tym czasie wymieniałem standardowo płyny i filtry, w zeszłej zimie akumulator oraz wydech bo się rozleciał. Z silnikiem nigdy nie było najmniejszych problemów, aż to 20 sierpnia, od tego czasu Hania zdziczała - miała te same objawy o których pisaliście: normalna praca na ssaniu oraz szarpanie, bardzo nierówna praca i zdychanie na jałowych, na światłach, na skrzyżowaniach itd. doszło do tego że podczas jazdy przy zmianie biegu gasła...
Drugi rok mieszkam przy budowie obwodnicy, tereny lessowe, pyli się jak diabli - w skrócie: 3 godziny po umyciu, auto nawet stojąc pod wiatą, wraca do stanu sprzed mycia... nawet napęd cd w radiu trafiło. Komputer na samo-diagnostyce nie wskazywał błędów. Pomyślałem że zabiły się filtry i gaźnik, miały prawo.
Wydrukowałem sobie z książki "Naprawiam sam Honda" (na chomiku po polsku dorwałem) strony 100-120 gdzie była mowa o gaźniku i regulacji silnika. Rozebrałem, czyściłem, sprawdzałem napięcie na wtyczkach - wyczaiłem że silnik gaśnie przez niedomykającą się przepustnice na gaźniku, tak jakby ten mechanizm rozruchowy ze sprężyną termo w środku, nie działał prawidłowo, na wtyczce zamiast 12v miał 3v. Na szczęście miałem identyczną honde pod domem, tak że przekładałem i sprawdzałem co się dało: komputer, świece, kable. Zabawa trwała ładnych kilka godzin.
Co się okazało - winny był silnik krokowy (EVAC), o dziwo wydawał się sprawny, dlatego pominąłem go dosyć szybko i kombinowałem ze wszystkim innym, bo po przeczyszczeniu uruchamiał się. Ale co się okazało przy pomiarach napięć - robił spadki napięć na innych kablach. Po wymianie silniczka krokowego, napięcia wróciły do normy, mechanizm z termo-sprężyną domyka przepustnice, silnik znów mruczy przyjemnie na 800 obrotów i kłopoty się skończyły. Na moim walniętym silniczku druga honda ma te same objawy które miała moja wcześniej.
Może to komuś pomoże, kombinujcie z EVAC, szwagier mechanik pokazał mi głupią może, ale całkiem skuteczną metodę sprawdzenia silniczka krokowego - trzeba odpalić silnik i zatkać palcem dolot powietrza do kolektora - ta ok. 1,5 rurka w komorze filtra powietrza, z wężykiem z prawej strony - u mnie przy walniętym EVAC po zatkaniu otworu silnik pracował normalnie, choć na podwyższonych obrotach.
BTW d13 i d15 mają ciut inne silniczki krokowe.
W specjalistów od gaźników zbytnio nie wierzcie, z ciekawości pokazałem 2 takim "szpecom" swój problem, myśleli że będą działać przy jakimś starym gaźniku, jak zobaczyli co ma hania pod maską, kopary im opadły. Specjaliści od nowych aut też ręce rozłożyli, bo nie ma gdzie diagnostyki podpiąć.
Książka w dłoń i dłubać samemu, chyba że macie znajomego, dobrego mechanika.
4 lata użytkuje Hanie 95 z silnikiem d13b2, w tym czasie wymieniałem standardowo płyny i filtry, w zeszłej zimie akumulator oraz wydech bo się rozleciał. Z silnikiem nigdy nie było najmniejszych problemów, aż to 20 sierpnia, od tego czasu Hania zdziczała - miała te same objawy o których pisaliście: normalna praca na ssaniu oraz szarpanie, bardzo nierówna praca i zdychanie na jałowych, na światłach, na skrzyżowaniach itd. doszło do tego że podczas jazdy przy zmianie biegu gasła...
Drugi rok mieszkam przy budowie obwodnicy, tereny lessowe, pyli się jak diabli - w skrócie: 3 godziny po umyciu, auto nawet stojąc pod wiatą, wraca do stanu sprzed mycia... nawet napęd cd w radiu trafiło. Komputer na samo-diagnostyce nie wskazywał błędów. Pomyślałem że zabiły się filtry i gaźnik, miały prawo.
Wydrukowałem sobie z książki "Naprawiam sam Honda" (na chomiku po polsku dorwałem) strony 100-120 gdzie była mowa o gaźniku i regulacji silnika. Rozebrałem, czyściłem, sprawdzałem napięcie na wtyczkach - wyczaiłem że silnik gaśnie przez niedomykającą się przepustnice na gaźniku, tak jakby ten mechanizm rozruchowy ze sprężyną termo w środku, nie działał prawidłowo, na wtyczce zamiast 12v miał 3v. Na szczęście miałem identyczną honde pod domem, tak że przekładałem i sprawdzałem co się dało: komputer, świece, kable. Zabawa trwała ładnych kilka godzin.
Co się okazało - winny był silnik krokowy (EVAC), o dziwo wydawał się sprawny, dlatego pominąłem go dosyć szybko i kombinowałem ze wszystkim innym, bo po przeczyszczeniu uruchamiał się. Ale co się okazało przy pomiarach napięć - robił spadki napięć na innych kablach. Po wymianie silniczka krokowego, napięcia wróciły do normy, mechanizm z termo-sprężyną domyka przepustnice, silnik znów mruczy przyjemnie na 800 obrotów i kłopoty się skończyły. Na moim walniętym silniczku druga honda ma te same objawy które miała moja wcześniej.
Może to komuś pomoże, kombinujcie z EVAC, szwagier mechanik pokazał mi głupią może, ale całkiem skuteczną metodę sprawdzenia silniczka krokowego - trzeba odpalić silnik i zatkać palcem dolot powietrza do kolektora - ta ok. 1,5 rurka w komorze filtra powietrza, z wężykiem z prawej strony - u mnie przy walniętym EVAC po zatkaniu otworu silnik pracował normalnie, choć na podwyższonych obrotach.
BTW d13 i d15 mają ciut inne silniczki krokowe.
W specjalistów od gaźników zbytnio nie wierzcie, z ciekawości pokazałem 2 takim "szpecom" swój problem, myśleli że będą działać przy jakimś starym gaźniku, jak zobaczyli co ma hania pod maską, kopary im opadły. Specjaliści od nowych aut też ręce rozłożyli, bo nie ma gdzie diagnostyki podpiąć.
Książka w dłoń i dłubać samemu, chyba że macie znajomego, dobrego mechanika.
Hej, jak będziesz miał chwilkę, to przeczytaj moje wpisy i przeanalizuj mój problem, bo mam wiele różnych opinii na temat krokowego i już nie wiem czy go kupić czy nie,,,,
http://civic5g.pl/viewtopic.php?p=11074525#11074525
http://civic5g.pl/viewtopic.php?p=11074525#11074525
-
- Berbeć
- Posty: 20
- Rejestracja: wt 17 gru 2013, 12:33:20
- Lokalizacja: Brodnica
fr
Witam. U mnie też gaśnie na wolnych ale dopiero jak silnik się trochę rozgrzeje. Normalnie odpali chodzi na ssaniu, gdy ssanie się wyłączy to też chodzi normalnie na te 800obr dopiero gdy się trochę rozgrzeje obroty spadają aż w końcu gaśnie... Czy regulacja gaźnika powinna pomóc w tej sytuacji??? Dodam że wymieniłem ostatnio sonde lambda i nic nie dało...