WYMIANA HAMULCÓW BĘBNOWYCH .. ernest90s

Czyli jak to zrobić i się nie narobić.
ernest90s
Forumowy As
Posty: 155
Rejestracja: wt 27 sie 2013, 15:51:38
Lokalizacja: Warszawa

WYMIANA HAMULCÓW BĘBNOWYCH .. ernest90s

#1

Post autor: ernest90s »

Hamulce bębnowe pomimo swojej złożonej budowy posiadają zalety takie jak zamknięta konstrukcja do której nie dostaje się bezpośrednio brud, pył, zanieczyszczenia. Ponadto jest pod tym względem bezpieczniejszy od hamulca tarczowego. Posiada także solidniejszą budowę i jest stosunkowo tani. Hamulec gdy zacznie nam już szwankować powinien być jak najszybciej naprawiony ponieważ jego zużycie następuje wtedy bardzo szybko. Problemy z hamulcem bębnowym to : zamarzające elementy w zimę gdy nie zostaną dobrze nasmarowane i dostaną wodę, dłuższy czas wymiany naturalnie zużywających się elementów czyli szczęk i obudowy bębna w porównaniu do tarczowych, szybko postępująca korozja w przypadku jej pojawienia się, pył zbierający się na dnie bębna wynikający z naturalnego zużycia się elementów, który opuszcza to miejsce dopiero po otworzeniu bębna.

1. Znajdujemy jak najbardziej płaskie miejsce do naprawy.
2. Wkładamy kliny za koła po przeciwnej stronie którą robimy.
3. Luzujemy śruby koła.
4. Podnosimy auto.
5. Odkręcamy śruby, zdejmujemy koło.
6. Wkładamy koło dla bezpieczeństwa pod próg auta. Najlepiej zaraz przed podnośnikiem. Ewentualnie jakieś deski które będą ułożone stabilnie.
7. Hamulca ręcznego nie zaciągaliśmy więc auto będzie podatne na poruszenie go. Proszę uważać!
8. Wkręcamy śruby M8 w dwa otwory w bębnie. Dzięki dokręcaniu raz jednej, raz drugiej śruby odsuniemy bęben od szczęk hamulcowych z którymi już się zdążył ułożyć. Oprócz tego należy lekko poszarpać bęben w różnych kierunkach dzięki czemu łatwiej to puści.

Obrazek

9. Po zdjęciu bębna naszym oczom ukazuje się widok na szczęki hamulcowe i inne mechanizmy.

Obrazek

10. Rozebranie tego wszystkiego łatwo jest zacząć od dolnej sprężyny. Za pomocą jakiegoś narzędzia zsuwamy jedną końcówkę sprężyny z otworu w jednej z szczęk.

11. Teraz rozchylając szczęki na dole próbujemy zdjąć ich górne części z rozpieracza a następnie z całego talerza bębna.

12. Teraz możemy rozebrać na części pierwsze wszystkie elementy bębna i zdjąć je z pojazdu oprócz jednej szczęki hamulcowej która przyczepiona jest do linki. Wszystkie sprężyny należy oficjalnie wymienić w przypadku korozji. Nieoficjalnie polecam je oczyścić z rdzy jeżeli są jeszcze w dobrym stanie.

13. Zdejmujemy szczękę z linki. Jeżeli masz z tym trudność możliwe że jest zapieczona linka w pancerzu. Powinna w miarę swobodnie w nim chodzić. Nasmarować np. towotem linkę jak najbliżej pancerza. Wytrzeć nadmiar smaru żeby nie dostał się na okładziny.

Ewentualnie w razie problemów z linką temat : WYMIANA LINKI HAMULCOWEJ - http://civic5g.pl/viewtopic.php?t=21280

14. Możliwe że będziemy musieli ściągnąć także ramię dołączone do tej szczęki bo producenci szczęk nie zawsze je dokładają. Z pomocą przyjdzie śrubokręt płaski do zdjęcia zawleczki w kształcie litery C. U mnie nie pasował wałek przechodzący przez szczękę i musiałem delikatnie rozwiercić otwór.

Obrazek

13. Sprawdzamy stan szczęki. Patrzymy na grubość okładziny. Minimalna grubość to 1,6 mm.

14. Sprawdzamy stan bębna. Na jego obudowie będzie podana maksymalna średnica (181 mm). Mierzymy suwmiarką obecną średnicę i porównujemy czy już trzeba wymienić czy jeszcze nie. Zwrócić uwagę czy jest mierzona średnica robocza a nie przy rancie. Pamiętajmy o tym że różnica 1 mm w zużyciu bębna to dużo. Więc jeżeli mamy powiedzmy 179,5 mm to myślę że spokojnie można zostawić do kolejnej wymiany szczęk hamulcowych.

15. Smarujemy (towot, smar silikonowy) wszystkie miejsca w których dotyka szczęka do talerza bębna (takie wypustki są na nim), samoregulator - w środku tę tulejkę, jego końcówki dotykające do szczęk hamulcowych, te tulejki przechodzące przez szczęki.

16. Składamy wszystko w odwrotnej kolejności. Natomiast ja na złożenie mam taki sprytny sposób.
Zakładam dolną sprężynę. Wykorzystuje zacisk stolarski i papier żeby nie pobrudzić okładzin. Zakładam samoregulator z jego elementami. Reguluje go śrubokrętem płaskim na minimalne rozwarcie szczęk. Zakładam sprężynę tą z boku, a na koniec sobie zostawiam tą podwójną. I właściwie wszystko idzie bardzo szybko do tego momentu. Teraz za pomocą zwężonych przy końcowi kombinerkach naciągamy tę sprężynę. Trzeba użyć dość dużo siły i sprytu.

Obrazek
Obrazek

17. Sprawdzamy ręką czy elementy łatwo się ślizgają na powierzchni styku z talerzem. Smar nie może pobrudzić okładzin!

18. Przecieramy rozpuszczalnikiem wewnętrzną stronę bębna rozpuszczalnikiem uprzednio oczyszczonego z rdzy i brudu. Tak samo przecieramy okładziny szczęk.

19. Jeżeli wszystko śmiga to tak regulujemy samoregulator żeby bęben wchodził z lekkim oporem i zakładamy bęben.

20. Dociskając do piasty bęben sprawdzamy czy chodzi on z lekkością czy trze. Tarcie może oznaczać np. zgięcie talerza, brud lub korozja w szczelinie talerza w którą wchodzi bęben, korozja w podobnej szczelnie w bębnie. Oczyścić pilniczkiem uważając żeby nie naleciało na elementy hamulca.



21. Jeżeli wszystko ok. To zakładamy wszystko i bierzemy się za drugie koło.

22. Polecam nanieść niewielką ilość smaru miedziowego na powierzchnię styku felgi koła z bębnem co ułatwi jego zdejmowanie i utrudni rozprzestrzenianie się korozji.

22. Po zrobieniu powyższych czynności dwukrotnie i opuszczeniu pojazdu na koła regulujemy w środku auta - z tyłu w konsoli środkowej linki hamulcowe. Hamulec powinien łapać dobrze przy 3 zębie. Po odpuszczeniu do dołu dźwigni hamulca koło powinno chodzić początkowo z lekki oporem (ułożenie się okładzin do bębna) ale bardziej trącym niż hamującym. Po ok. 200 km - po dotarciu - koło powinno kręcić się już lekko.

Szerokości!
ODPOWIEDZ