#10
autor: Grzesieek » czw 20 lut 2020, 22:35:45
Olkusz mogę polecić, wszystko jest w porządku. Sama instalacja prosta, większym problemem jest wydobycie starych. Myślę, że możesz całe zawieszenie zrobić w poliuretanie łącznie z cukierkami. Sworznie zamawiaj konkretne, bo będziesz robił co chwilę (górne sworznie są kierunkowe!), 555 to chyba najlepsze co można kupić.
Robocizna... różnie. Generalnie podchodzę do tematu tak, że wymiana pierwszej tulei w danym wahaczu kosztuje X (bo wahacz trzeba zdemontować), kolejnej w tym samym X-50%. Ale to tylko teoria, zależy od kompleksowości usługi, stanu auta itd. Są jeszcze przypadki "niestandardowe" typu Srenault Sregane (nie będę używał słów powszechnie uważanych za obraźliwe, bo nieletni mogą to czytać, albo osoby wrażliwe i pójdę siedzieć za hejt, nie będę zarabiał, ZUS mnie dojedzie i finał sprawy).
Stawki u myślących ludzi i tak wynikają finalnie z roboczogodziny. Tutaj też można się przejechać, bo zdarzają się urwane gwinty w nadwoziu, naprawa do której trzeba podejść od strony wnętrza, wywalenie dywanu, cięcie, spawanie... Kosztuje.
Jeśli masz bęben z tyłu to dojdzie jeszcze rozłączenie ukł. hamulcowego i jego późniejsze odpowietrzenie- a to dodatkowa czynność. Później jeszcze porządne ustawienie geometrii.
Wymianę wszystkich tulei i sworzni (-odpowietrzenie i geometria), bez urywania śrub i gwintów wyceniłbym na 1000 brutto.
Olkusz mogę polecić, wszystko jest w porządku. Sama instalacja prosta, większym problemem jest wydobycie starych. Myślę, że możesz całe zawieszenie zrobić w poliuretanie łącznie z cukierkami. Sworznie zamawiaj konkretne, bo będziesz robił co chwilę (górne sworznie są kierunkowe!), 555 to chyba najlepsze co można kupić.
Robocizna... różnie. Generalnie podchodzę do tematu tak, że wymiana pierwszej tulei w danym wahaczu kosztuje X (bo wahacz trzeba zdemontować), kolejnej w tym samym X-50%. Ale to tylko teoria, zależy od kompleksowości usługi, stanu auta itd. Są jeszcze przypadki "niestandardowe" typu Srenault Sregane (nie będę używał słów powszechnie uważanych za obraźliwe, bo nieletni mogą to czytać, albo osoby wrażliwe i pójdę siedzieć za hejt, nie będę zarabiał, ZUS mnie dojedzie i finał sprawy).
Stawki u myślących ludzi i tak wynikają finalnie z roboczogodziny. Tutaj też można się przejechać, bo zdarzają się urwane gwinty w nadwoziu, naprawa do której trzeba podejść od strony wnętrza, wywalenie dywanu, cięcie, spawanie... Kosztuje.
Jeśli masz bęben z tyłu to dojdzie jeszcze rozłączenie ukł. hamulcowego i jego późniejsze odpowietrzenie- a to dodatkowa czynność. Później jeszcze porządne ustawienie geometrii.
Wymianę wszystkich tulei i sworzni (-odpowietrzenie i geometria), bez urywania śrub i gwintów wyceniłbym na 1000 brutto.